Szokująca zabawa nastolatków. Rzucali kamieniami w auta jadące S2

2021-12-08 16:36

Zabawa dwóch nastolatków mogła doprowadzić do tragedii. 13-latek oraz jego o rok młodszy kolega spędzali wolny czas rzucając kamieniami z wiaduktu kolejowego w auta jadące trasą szybkiego ruchu S2 w kierunku Ursynowa. W ciągu półtorej godziny młodzi chuligani wybili szybę w volkswagenie oraz uszkodzili jeszcze inne pojazdy.

Szokująca zabawa nastolatków. Rzucali kamieniami w auta jadące S2

i

Autor: Google Street View/ Creative Commons Szokująca zabawa nastolatków. Rzucali kamieniami w auta jadące S2

Młodzi ludzie najwidoczniej nie wiedzieli jak sensownie spożytkować swój wolny czas. Na nieszczęście dla innych znaleźli sobie zabawę, która mogła doprowadzić do poważnego wypadku! Rzucali kamienia w jadące trasą S2 auta.

- Około godziny 14:40 ursynowscy wywiadowcy zostali skierowani na al. Legionów Marszałka Piłsudskiego, gdzie według zgłoszenia ktoś miał rzucać kamieniami z wiaduktu kolejowego w samochody jadące trasą S2. Zgłaszający, kierujący volkswagenem oświadczył, że została mu wybita szyba po jego stronie. Kamień dosłownie w niej utknął - przekazał podkom. Robert Koniuszy z ursynowskiej policji.

Policjanci sprawdzili miejsce, z którego mogły być rzucane kamienie oraz pobliskie miejsca i ulice. Nie spotkali jednak nikogo podejrzanego. Sprawa ta jednak nie dawał im spokoju i wrócili na wiadukt około godz. 16.

Tym razem zastali tam 13-latka oraz jego o rok młodszego kolegę. Obaj mieli rękawiczki ubrudzone ziemią. Widać było, że przed chwilą trzymali coś w dłoniach. - Na pytania policjantów przyznali, że faktycznie rzucali kamieniami w samochody, ale nie byli sami. Były z nimi jeszcze dwie przypadkowo napotkane osoby - przekazał podkom. Koniuszy.

Okazało się, że oprócz wybitej szyby w volkswagenie kamienie rzucane przez nastolatków uszkodziły jeszcze porsche oraz dwa ople. Kierowcy aut zgodnie oświadczyli, że na ich samochody były rzucane kamienie z wiaduktu.

Mundurowi skierowali kierowców uszkodzonych aut do ursynowskiego komisariatu, by tam złożyli zawiadomienia o przestępstwach. Wezwali również rodziców zatrzymanych chłopców i przekazali im nieletnich. Teraz o dalszym losie nastolatków zadecyduje sąd rodzinny i nieletnich. Ich rodzice mogą zostać zobowiązani do pokrycia szkód wyrządzonych przez swoje pociechy.

Sonda
Jak oceniasz pracę stołecznej policji?
Co warszawiacy lubią w swoim mieście?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki