Obywatele Afganistanu spędzili w naczepie TIR-a kilkanaście godzin

i

Autor: POLICJA Obywatele Afganistanu spędzili w naczepie TIR-a kilkanaście godzin

Szokujące odkrycie w kabinie ciężarówki. Policjanci oniemieli. Kierowca też mocno się zdziwił

2021-02-19 12:31

Kierowca ciężarówki podczas jazdy usłyszał wołanie o pomoc dobiegające z jego naczepy. Zaniepokojony poinformował o tym swojego pracodawcę, ten zaś policję. Jakież było jego zdziwienie, gdy policjanci na parkingu w Grębiszewie otworzyli drzwi naczepy. Okazało się, że ma pasażerów na gapę!

Kierowca TIR-a pochodzący z Turcji przeżył prawdziwą podróż z przygodami. W czwartek podczas jazdy usłyszał wołanie o pomoc dochodzące z jego naczepy. Zaniepokojony natychmiast powiadomił o tym swojego pracodawcę, a ten odpowiednie służby. - Kilka minut po 08:00, oficer dyżurny mińskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że w naczepie jednej z ciężarówek zaparkowanych przy drodze krajowej nr „50” w Grębiszewie, mogą znajdować się ludzie. Na miejsce pilnie skierował patrol - przekazał st. asp. Marcin Zagórski z policji w Mińsku Mazowieckim.

NIE PRZEGAP: Keczup WYBUCHŁ pani Wandzie w kuchni. Przerażona zerwała się z łóżka. Ogromne zniszczenia [ZDJĘCIA]

Na miejscu kierowca ciężarówki w obecności funkcjonariuszy zerwał plombę zabezpieczającą ładunek. Po otwarciu drzwi wszyscy zamarli. Okazało się, że nieświadomy niczego kierowca wiózł ze sobą 11 obywateli Afganistanu! - Nie mieli żadnych dokumentów i zezwoleń na pobyt. Ze wstępnych informacji wynikało, że mogli jechać w naczepie od kilkunastu godzin - wyjaśnił st. asp. Marcin Zagórski.

Policjanci nie byli obojętni wobec przemarzniętych obcokrajowców. Podali im gorącą herbatę, a wójt gminy Mińsk Mazowiecki zorganizował nieoczekiwanym gościom ciepły posiłek w pobliskim barze. Na tym zakończyła się policyjna interwencja, a cudzoziemcami zaopiekowali się funkcjonariusze Straży Granicznej, którzy będą również ustalać wszelkie okoliczności sprawy.

Rzeczniczka Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej por. SG Dagmara Bielec-Janas w rozmowie z Polską Agencją Prasową przekazała, że kierowca ciężarówki po przesłuchaniu w charakterze świadka mógł dalej ruszyć w trasę. Doprecyzowała również, że wśród zatrzymanych cudzoziemców było dziewięć osób dorosłych z dwojgiem sześcioletnich dzieci. - Wszyscy przekroczyli granicę Polski od strony Słowacji, ukryci w naczepie TIR-a na tureckich numerach rejestracyjnych - przekazała.

- Z oświadczeń cudzoziemców wynika, że do pojazdu wsiedli w Rumunii dzięki pomocy nieznajomego mężczyzny, który miał zorganizować dalszą podróż do Niemiec za kwotę 1 500 euro - wytłumaczyła funkcjonariusza straży granicznej.

Co teraz czeka Afgańczyków, którzy nielegalnie przekroczyli granice Polski? Jak przekazała PAP por. SG Dagmara Bielec-Janas: „Wobec wszystkich zatrzymanych osób wszczęto postępowanie przygotowawcze z art. 264 § 2 kk. tj. przekroczenia granicy państwowej wbrew przepisom podstępem we współdziałaniu z innymi osobami. Wobec cudzoziemców rozpoczęto także procedurę administracyjną zmierzającą do zobowiązania cudzoziemców do powrotu”.

ZOBACZ TEŻ: Co ty wiesz o śniegu w Warszawie? QUIZ WARSZAWSKI. Zdobędziesz choć połowę punktów?

Poinformowała także, że trzy kobiety wraz z dwojgiem małoletnich dzieci zostały umieszczone w Ośrodku Interwencji Kryzysowej, natomiast sześciu mężczyzn przebywa w Pomieszczeniach dla Osób Zatrzymanych przy PSG w Warszawie, do momentu zakończenia wszystkich czynności w sprawie. "Prawdopodobnie wobec wszystkich zostanie skierowany wniosek do sądu o umieszczenie obywateli Afganistanu w jednym ze strzeżonych ośrodków dla cudzoziemców" - dodała.

14-latkowie okradali seniorów metodą "na policjanta"

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki