Szturm na darmowe maseczki w Warszawie

i

Autor: Marcin Wziontek/Super Express Szturm na darmowe maseczki w Warszawie

Szturm na darmowe maseczki w Warszawie! Schodzą jak świeże bułeczki [WIDEO, ZDJĘCIA]

2021-03-23 15:48

Od wtorku rozpoczęła się w stolicy wielka akcja rozdawania maseczek ochronnych dostarczonych przez ministerstwo zdrowia. Mówi się, że grozi nam tzw. "pełen lockdown". Do Warszawy trafiło więc ponad 7 milionów sztuk i schodzą w błyskawicznym tempie. W 230 punktach w stolicy czasami ustawiają się wręcz kolejki mieszkańców chętnych dostać swój darmowy przydział.

Według zapowiedzi ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, na Mazowsze trafiło 21 milionów jednorazowych maseczek. Za darmo mają być rozdane chętnym mieszkańcom. Przydział to cztery maseczki na osobę. Do Warszawy skierowano transport ponad 7 milionów sztuk. Ich dystrybucja wśród mieszkańców spadła na barki samorządów. Stołeczne urzędy dzielnic zmobilizowały do tego wolontariuszy, pracowników instytucji kultury, radnych, a nawet wojsko! - Biuro Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego wystąpiło do wojewody mazowieckiego o zaangażowanie żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej – powiedziała rzeczniczka stołecznego ratusza Karolina Gałecka.

Dzielnicowi urzędnicy utworzyli łącznie ponad 230 punktów, w których od wtorkowego poranka rozdawane są maseczki. Sprawdziliśmy jaki był odzew mieszkańców w kilku lokalizacjach. W Rembertowie darmowy przydział maseczek rozdawali żołnierze. Przechodnie co kilkanaście minut podchodzili i pobierali dla siebie, ale i też swoich bliskich. Czasami nawet ustawiały się kolejki. - Dla mnie to wspaniała inicjatywa. Dobrze, że takie akcje są organizowane. Staram się nie wychodzić z domu jak nie muszę, ale jak już będzie taka potrzeba, to takie maseczki będą jak znalazł – powiedziała naszym reporterom Stefania Sowińska (63 l.) emerytka, mieszkająca w Rembertowie. Przez dwie godziny żołnierze stojący przy wyjściu ze stacji kolejowej Warszawa Rembertów rozdali około 2 tysiące maseczek.

Podobne zainteresowanie było przy rondzie Wiatraczna na Pradze Południe. Tam w ciągu godziny pracownicy dzielnicowego Ośrodka Pomocy Społecznej rozdali cały swój przydział. Konieczna była dodatkowa dostawa.

Prawdziwe oblężenie przeżywał punkt przy wyjściu z metra Centrum. Na tzw. "Patelni" maseczki schodziły w błyskawicznym tempie. - Jest bardzo duże zainteresowanie wśród przechodniów. Spotykamy się z pozytywnym odzewem. Maski schodzą jak świeże bułeczki – stwierdził Gabriel Jackowski (43 l.), fotomodel i influencer z Warszawy. Na "Patelni" w ciągu około trzech godzin udało się rozdać ponad 5 tysięcy maseczek.

W każdym punkcie zdarzali się również przeciwnicy pandemii, którzy nie chcieli korzystać ze wsparcia ministerstwa zdrowia. Sami na twarzy nie nosili masek i w obliczu zagrożenia "pełnym lockdownem" jasno dawali do zrozumienia, że nie są tym zainteresowani. Nie obyło się bez ostrej wymiany zdań i komentarzy.

Mimo wszystko od rzeczników prasowych poszczególnych dzielnic napływają pozytywne informacje, o tym, że zainteresowanie maseczkami jest bardzo duże. - Dostaliśmy do rozdania 92 tys. maseczek. Rozdaliśmy już około połowę. Mieszkańcy wracają z pracy i zabierają maseczki. Zainteresowanie rośnie – przekazała nam po godz. 15.00 Elwira Wiechecka, rzeczniczka urzędu dzielnicy Rembertów. Podobnie twierdzą rzecznicy Śródmieścia, Woli czy Pragi-Południe.

Szturm na darmowe maseczki w Warszawie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki