Bydgoszcz, fabryka PESA: Tak budują tramwaje dla Warszawy (FOTO!)

2010-07-22 5:00

Nowoczesne, niskopodłogowe, wyposażone w monitoring i klimatyzację tramwaje kursują między pętlami Gocławek a Banacha. Tramwaje PESA od kilku lat zachwycają stołecznych pasażerów. Dziennikarze "Super Expressu" postanowili więc pojechać do fabryki w Bydgoszczy i podpatrzyć, jak są produkowane.

Fabryka PESA Pojazdy Szynowe w Bydgoszczy zatrudnia kilka tysięcy osób - projektantów, inżynierów, elektryków i mechaników. W hali montażowej panuje ruch jak w ulu. Robotnicy właśnie składają kolejny tramwaj.

- Jednocześnie składamy ich sześć - mówi Robert Piernicki (36 l.), mistrz produkcji bydgoskiej fabryki. - Proces produkcji tramwaju podzielony jest na sześć etapów - wyjaśnia.

W pierwszym szkielet pojazdu jest wyposażany w izolację, wstawiane są szyby i przeguby. Następnie pięć elementów składanych jest w jedną część.

- W trzecim etapie wagony są doposażane w drzwi, okablowanie, szafy elektryczne, pulpity i wyświetlacze - mówi mistrz Piernicki.

Szafa elektryczna to plątanina kabli, która jest podłączona do drzwi, klimatyzatorów, oświetlenia i systemu informacyjnego. Kiedy wagon jest już wyposażony w szczegóły elektroniczne, następuje montaż poręczy, krzeseł i tapicerki oraz wykańczanie kabiny maszynisty. Kasowniki biletowe z logo stołecznego Zarządu Transportu Miejskiego też są montowane w bydgoskim zakładzie.

- Po tym tramwaj trafia do hali uruchomień. Wtedy sprawdzamy, jak działa, jaki jest nacisk kół na szyny. Jeśli jest równomierny, to oznacza, że maszyna jest w pełni przygotowana do jazdy - mówi Robert Piernicki. - Po przeprowadzeniu prób technicznych gotowy tramwaj jest ustawiany na lawecie i może zostać wysłany do Warszawy - dodaje mistrz.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki