Tęcza wróciła do Warszawy! Tym razem przed Zachętę [GALERIA]

2019-07-02 13:55

Tęcza wróciła do Warszawy - nie okrągła, lecz kanciasta i nie na plac Zbawiciela, a przed Galerię Zachęta na placu Małachowskiego. To podwójny powrót, bo tęcza jest repliką dzieła artysty Marka Sobczyka, które w tym samym miejscu stało prawie trzydzieści lat temu.

Tęcza, która stanęła na placu Zbawiciela wywołała mnóstwo kontrowersji. Instalację przed Zachętą będzie dużo trudniej zniszczyć - stalowa konstrukcja waży ponad tonę i została wykonana z materiału, który trudno podpalić.

- Zapraszamy do tego, żeby spojrzeć na tęczę i podyskutować o tym, jak wygląda współczesność, bo taka jest nasza rola - jesteśmy galerią sztuki współczesnej. Można nadawać jej różne znaczenia. Proszę przyjść i spojrzeć na tęczę - prosta tęcza jest zwyczajnie piękna - tłumaczy Olga Gawerska, rzeczniczka Zachęty.

Pojawienie się tęczy to część letniego programu Zachęty, który odbywa się na placu Małachowskiego. Ale władze Muzeum zapowiadają, że instalacja nie zniknie wraz z końcem wakacji, co więcej, zostanie przynajmniej na rok.

Tęcza płonie!

Tęcza na placu Zbawiciela w Warszawie pojawiła się w 2012 roku. Instalacja Julity Wójcik wzbudziła skrajne emocje wśród Polaków - dla jednych była symbolem miłości i otwarcia na inność, inni twierdzili, że to promocja środowisk LGBT. Tęcza została podpalona aż siedem razy! Za każdym razem instalacja była odnawiana, ale w 2015 roku ostatecznie zniknęła z placu Zbawiciela.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki