Już tonęła i płonęła... teraz grafficiarze "zajęli" się barką nad Wisłą [ZDJĘCIA]

2018-09-05 16:24

Kojarzycie tę jednostkę "pływającą"? The Love Boat, bo tak nazywa się barka przycumowana do nabrzeża Wisły, od dłuższego czasu spokojnie znosi kolejne widma zatonięcia, a nawet pożar. Teraz zainteresowali się nią grafficiarze.

Tej zimy Miłosna Łódka w połowie zatonęła, a później, na początku lipca, została podpalona. W dalszym ciągu jest zacumowana w pobliżu mostu Łazienkowskiego i niewiele wskazuje na to, że wkrótce się to zmieni, choć... nadzieje są.

>>> Barka na Wiśle tonie! Woda zalała pokład

Większość urzędów nie może, albo nie chce w sprawie barki nic zrobić, bo jej właściciel przekonuje, że... wiele lat temu ją sprzedał! Jest to o tyle istotne, że ktokolwiek jest obecnie "kapitanem" The Love Boat, musi zapłacić za wynajem nabrzeża, a także za własne pieniądze odholować to, co zostało z jej niegdysiejszej bryły.

>>> Fala wezbraniowa zbliża się do Warszawy! Zabezpieczają barkę na Wiśle

- Prowadzone są czynności prawne, które mają zapewnić nam podstawy do usunięcia wraku - przekonywał w sierpniu Daniel Kociołek z Państwowego Gospodarstwa Wodnego "Wody Polskie". Tymczasem wrak stał się gratką dla grafficiarzy. Niestraszne im poruszanie się po rozsypującej się łajbie i ozdabiają ją na różne sposoby.

Czytaj też: Nie chciał płacić za parking. Uderzył kontrolerkę przez co prawie wpadła pod samochód! [AUDIO, WIDEO]

Zobacz TO WIDEO:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki