Piach i kamienie w kranówce

i

Autor: Artur Hojny / Super Express

"To co wyleciało z mojego kranu przeraża". Mieszkańcy boją się pić kranówki

2019-06-10 10:00

Osad, który wyleciał z kranu mieszkańca bloku przy Jeżewskiego na Ursynowie przeraża. - Opiłki metalu, gruz, piach, rdza i złuszczona farba – wymienia wstrząśnięty mieszkaniec Ursynowa, który zgłosił się do nas z prośbą o interwencję. Mieszkańcy bloku boją się, tego co płynie w ich rurach.

Inni mieszkańcy też są przestraszeni. – Ostatnio w wannie miałam coś jakby piasek. Zastanawiałam się, co to jest. Teraz już wiem, że coś jest u nas w rurach – mówi jedna z sąsiadek.

– Oczywiście, że piję kranówkę, ale zawsze filtruję ją w specjalnym dzbanku – dodaje Filip Kowalski również z bloku przy ul. Jeżewskiego, którego odwiedziliśmy, by sprawdzić stan wody z kranu.

Przez dwa dni próbowaliśmy znaleźć instytucję która zbadałaby osad wyjęty z sita. Próbowaliśmy dociec skąd mógł się wziąć, jaki miał skład i jaki miał wpływ na jakość wody. Zarówno powiatowa jak i wojewódzka stacja sanitarno-epidemiologiczna odmówiły wykonania takich badań. W MPWiK usłyszeliśmy, że wykonanie testu jest teraz niemożliwe. Podobną odpowiedź uzyskaliśmy też w Państwowym Zakładzie Higieny.

- Służby skontrolowały sieć wodociągową w tym rejonie i przeprowadziły profilaktyczne płukanie przewodów. Kontrola wykazała, że ich stan techniczny nie wpływa na parametry dostarczanej przez nas wody – uspokaja Marzena Wojewódzka z MPWiK.

I dodała, że często duży wpływ na jakość wody ma stan rur wewnątrz budynków, za które odpowiada już administracja. - Powstawanie osadów jest naturalnym zjawiskiem. Producenci na wylewkach baterii montują siateczki. Osady, które zbierają się na nich, należy regularnie usuwać. Zdjęcie pokazuje, że siateczka zdała egzamin, gdyż zatrzymała wytrącony osad – podsumowała Wojewódzka.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki