Tramwajarze weszli na Powązki. Co oni tam robili?
Ubrani w robocze odblaskowe stroje, kaski i z łopatami w rękach – pracownicy Tramwajów Warszawskich przy okazji dnia Wszystkich Świętych wkroczyli na... cmentarz na Powązkach. Szukali starych szyn tramwajowych? Zabierali się za swoją kolejną inwestycję? Nic z tych rzeczy... postanowili poddać renowacji wiekowe słupki z piaskowca z oznaczeniami kwater.
- Ile lat mają te słupki? Tego nikt nie wie, ale wiadomo, że są na cmentarzu prawie od zawsze. Mogą więc 170 lat, ale mogą być jeszcze starsze – tłumaczy Maciej Dutkiewicz, rzecznik tramwajarzy, którzy postanowili odrestaurować 50 takich palików z piaskowca. Okazało się, że wśród nich są osoby, które znają się na tego typu pracach, a że zaplecze TW jest blisko cmentarza, długo się nie zastanawiali. Z pomocą małej koparki, słupek po słupku, wyciągali je z ziemi, oczyszczali wodą pod ciśnieniem i wsadzali z powrotem na miejsce. - Niby drobiazg, taki remont słupków, ale jeśli mają one 200 lat, to chyba ma to jakieś znaczenie? - podsumował Maciej Dutkiewicz.
Polecany artykuł: