Tramwajowe kocięta szukają domu. Fabryka Mruczenia, Duńczyk i Houdini vel Mały Cwaniak polecają się do adopcji

2025-09-30 11:38

Pięć uroczych kociąt, z rodowodem Tramwajów Warszawskich, szuka kochających opiekunów. Te małe urwisy przyszły na świat w zajezdni na Woli, a teraz są już gotowe, by trafić do swoich nowych rodzin. Jeśli marzysz o mruczącym przyjacielu, to idealny moment na adopcję.

Super Express Google News

Kocięta z "rodowodem" Tramwajów Warszawskich

Historia tych wyjątkowych kociaków rozpoczęła się w Zakładzie Realizacji Przewozów Wola. Jak tłumaczy Witold Urbanowicz, rzecznik Tramwajów Warszawskich, obecność kotów w zajezdniach to nic nowego.

- Średnio w każdej zajezdni mamy po dwa, trzy koty wolno żyjące. Są one pod opieką naszych pracowników i w pewnym sensie strzegą porządku na terenie zakładu. Sterylizujemy zwierzęta pod naszą opieką, ale czasami pojawiają się też nowe. Tak było w tym przypadku – do zajezdni trafiła kotka w ciąży, dlatego teraz mamy małe kocięta – opowiada z uśmiechem Urbanowicz.

I tak oto na świat przyszła piątka uroczych, puszystych kulek, które podbiły serca pracowników zajezdni. Teraz, dzięki współpracy z Fundacją Szanowny Pan Kot, maluchy mają szansę na znalezienie stałego, bezpiecznego domu.

Ekipa z charakterem

Każdy z pięciu braci ma swój niepowtarzalny charakter.

  • Kwinto – czarny kociak, "Fabryka Mruczenia". Uwielbia przytulanie i zabawę, czasem podgryza (ale delikatnie!). 
  • Duńczyk – mały odkrywca, który nie usiedzi długo. Wciąż w ruchu, pada tam, gdzie stoi.
  • Moks – pieszczoch. Kocha miękkie miejsca, przytulanie i patrzenie w oczy.
  • Nuta – łakomczuch. Pierwszy przy misce, ale na rękach się rozluźnia. Odważny i energiczny.
  • Houdini vel Ty Mały Cwaniaku. Ciekawski, wszędzie go pełno. Uwielbia zabawki i szafy.

Wszystkie kociaki są niekonfliktowe i świetnie dogadują się z innymi kotami. Mają również doświadczenie z dziećmi i chętnie się z nimi bawią, co czyni je idealnymi kandydatami do rodzin z pociechami. Szukają miejsc, w których będą miały towarzystwo - mogą pójść do nowych domów we dwójkę albo do dokocenia. Nie powinny być jedynakami.

- Wszystkie chętnie się przytulają, pięknie mruczą i uwielbiają pieszczoty – oczywiście wtedy, gdy akurat nie biegają. A biegają sporo: bawią się, ganiają, potem padają, odpoczywają, jedzą i znowu biegają. Mają kontakt z dziećmi, więc są oswojone i przyjazne. To naprawdę fajne, towarzyskie maluchy - opowiada pani Ewa Garwacka z Fundacji Szanowny Pan Kot

Plac Zawiszy przyjechał do Warszawy z Krakowa w 121 kawałkach. Pierwszy taki remont tramwajowy w Polsce!

Niepowtarzalna szansa na "tramwajowego" kota

To niepowtarzalna szansa na przyjęcie pod swój dach kociaka z warszawskiej zajezdni - dorosłe koty z zakładów są już kastrowane. Do tej pory wpłynęło tylko kilka zgłoszeń.

- Na razie żadne z kociąt nie znalazło jeszcze nowego domu. Prowadziliśmy rozmowy z potencjalnymi chętnymi, ale adopcje jeszcze nie doszły do skutku - mówi rzecznik Tramwajów Warszawskich.

Jak adoptować tramwajowego kociaka?

Jeśli serce zabiło Ci mocniej na myśl o przyjęciu pod swój dach jednego z tych uroczych maluchów, Fundacja Szanowny Pan Kot zaprasza na wizytę przedadopcyjną w Głaskalni. To doskonała okazja, by osobiście poznać wybranego kociaka, pobawić się z nim i przekonać się, czy to właśnie on jest wymarzonym futrzanym przyjacielem.

Aby umówić się na spotkanie i dowiedzieć się więcej o adopcji, należy skontaktować się z Ewą Garwacką pod numerem telefonu 601 135 244 lub poprzez media społecznościowe na Facebooku (link).

Warunki adopcji – co musisz wiedzieć?

Fundacja dba o to, by kociaki trafiły do bezpiecznych i odpowiedzialnych domów, dlatego przed adopcją należy spełnić kilka kluczowych warunków.

  • Zabezpieczone okna i balkon. To absolutna podstawa, by zapewnić kotu bezpieczeństwo i zapobiec nieszczęśliwym wypadkom.

- To konieczne, żeby kociak nie wypadł i nie zrobił sobie krzywdy - mówi nam Ewa Garwacka. - Najważniejsze jest bezpieczeństwo zwierzęcia. Kot nie powinien wychodzić samodzielnie na dwór – jeśli już, to wyłącznie pod nadzorem, na przykład w szelkach. Doświadczenie pokazuje, że swobodne wychodzenie często kończy się tragicznie - dodaje.

  • Brak trujących roślin. Upewnij się, że w Twoim domu nie ma roślin, które mogłyby zaszkodzić ciekawskiemu kociakowi.

- Wiele popularnych roślin domowych jest trujących dla kotów. Często je podgryzają z ciekawości, więc zawsze zwracamy uwagę na ten temat i podpowiadamy, które są bezpieczne - słyszymy.

  • Umowa adopcyjna. Adopcja jest formalizowana poprzez podpisanie umowy, która chroni zarówno kota, jak i jego nowego opiekuna.
  • Kastracja. Fundacja zapewnia bezpłatną kastrację kociaka po osiągnięciu przez niego odpowiedniego wieku. To ważny element odpowiedzialnej opieki nad zwierzętami, zapobiegający niekontrolowanemu rozmnażaniu.

Fundacja ma też inne koty do adopcji – zarówno dorosłe, jak i młodsze. Można odwiedzić lokal na Pradze, poznać koty, spędzić z nimi czas. I nie trzeba od razu adoptować – można po prostu pogłaskać, pobawić się i dotrzymać towarzystwa.

Sonda
Masz czworonoga z adopcji?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki