Trzaskowski wymieni komendanta Straży Miejskiej?

i

Autor: ADAM GUZ/REPORTER & ZBYSZEK KACZMAREK / REPORTER Trzaskowski wymieni komendanta Straży Miejskiej?

Trzaskowski chce odświeżyć straż miejską. Dni komendanta są policzone

Szykują się spore zmiany w straży miejskiej. Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski dojrzewa do decyzji personalnych. - Decyzje poznacie w ciągu kilku dni i tygodni - mówił ostatnio dziennikarzom. Nieoficjalnie słyszymy w ratuszu: „W straży miejskiej potrzeba świeżej krwi. Dni komendanta są policzone”. Komendant Zbigniew Leszczyński zostanie zdymisjonowany czy odejdzie na emeryturę?

Zbigniew Leszczyński, 63-letni komendant Straży Miejskiej, objął tę funkcję za prezydentury Hanny Gronkiewicz-Waltz – w 2006 r. Wcześniej był oficerem BOR i jej szoferem, gdy pracowała w NBP.

W ratuszu coraz częściej słychać, że Trzaskowskiemu ze Zbigniewem Leszczyńskim coraz bardziej nie po drodze. - Potrzebna świeża krew, nowa energia. Dni komendanta są policzone - mówią nam stołeczni urzędnicy.

Radni nie mówią o komendancie źle. Pomijają wpadki, jak jego rajd po buspasach w 2014 r., czy tegoroczna nominacja do niechlubnej nagrody „Noga od stołka”. - To nie jest wdzięczne stanowisko, a komendant przez lata nie dawał sobie w kaszę dmuchać. Miał swoją wizję i ją realizował. Zawsze można coś zrobić inaczej, ale czy lepiej? - mówi nam Tomasz Sybilski, wiceszef komisji bezpieczeństwa w Radzie Warszawy.

- Oceniam działania komendanta bardzo wysoko. Straż miejska, którą kieruje, spełnia swoje obowiązki - stwierdza krótko wiceszef Rady Warszawy Sławomir Potapowicz z Nowoczesnej. Gorszą opinię o szefie straży mają miejscy aktywiści. - Komendant żyje w innej epoce, rządzi od 16 lat i niczym nie zasłynął. Jestem za zmianą, najlepiej w ramach konkursu - stwierdza aktywista Jan Mencwel ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze.

Wewnątrz straży też wrze - jest konflikt o zarobki. Leszczyński ponoć nie był skłonny podwyższać swoim funkcjonariuszom wynagrodzeń tak, jak chciałyby tego związki zawodowe. Oliwy do ognia dolała ostatnio awantura o… zakup łodzi motorowej do patrolowania Wisły. Sprawę ponadpółmilionowego wydatku na supermotorówkę opisaliśmy w „SE”. Strażnicy i aktywiści jednym głosem atakują, że na podwyżki pensji dla funkcjonariuszy pieniędzy nie ma, a na luksusową łódź pół miliona się znalazło.

Po tym Rafał Trzaskowski zakomunikował, że wyciągnie konsekwencje. - Decyzję poznacie w ciągu kilku dni i tygodni - oświadczył.

Jak słyszymy nieoficjalnie, w ratuszu zastanawiają się, co zrobić z przyjacielem Hanny Gronkiewicz-Waltz. Na dyscyplinarną dymisję komendant nie zasłużył. A do emerytury brakuje mu dwóch lat.

Sonda
Czy komendant Straży Miejskiej w Warszawie powinien stracić stanowisko?
Protest grozy w centrum Warszawy. Tajwańczyk na gzymsie Pałacu Kultury

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki