Udusił żonę podczas kłótni, bo chciała rozwodu

i

Autor: reprodukcja Andrzej Woźniak Udusił żonę podczas kłótni, bo chciała rozwodu

Udusił Ludmiłę spodniami z dresu. Potworny mord w Sokołowie Podlaskim

Potworna zbrodnia w Sokołowie Podlaskim znalazła swój finał w Sądzie Okręgowym w Siedlcach. Łukasz S. (31 l.) udusił swoją żonę Ludmiłę S. (+34 l.) spodniami z dresu. Zrobił to, bo kobieta chciała rozwodu. Bezlitosny mąż przyznał się do zabójstwa Ludmiły. Mówił, że bardzo żałuje tego, co zrobił. Czasu nie da się jednak cofnąć.

Związek Łukasza S. (31 l.) i Ludmiły S. (+34 l.) od samego początku nie wróżył nic dobrego. Małżonkowie nie mogli się dogadać, bo ciągle się kłócili. Łukasz, zaborczy i zazdrosny, czepiał się małżonki o wszystko. Nawet najdrobniejsze niedomówienie wprowadzało mężczyznę w furię. Niezgodność charakterów negatywnie wpływało na wychowanie ich córeczki Patrycji (4 l.). Ludmiła miała dość i złożyła wniosek o rozwód. Ten krok przelał czarę goryczy u zaborczego męża.

Wieczorem Łukasz S. rozkazał małżonce, by wycofała sprawę o rozwód. Między parą wywiązała się potworna awantura. Mężczyzna wściekł się i nie panował już nad swoimi emocjami, ani nad tym, co robi. Chwycił z suszarki spodnie z dresu i zarzucił je na szyję bezbronnej kobiety. Zaciskał materiał na jej delikatnym ciele coraz mocniej i mocniej, aż małżonka przestała się bronić i z impetem runęła na ziemię.

- Sprawdziłem tętno, gdy Ludmiła leżała na ziemi - mówił w sądzie zabójca. - Nie żyła już, więc jej nie ratowałem. Uciekłem z domu i czekałem, co będzie. Teraz bardzo tego żałuję i wiem, że zrobiłem źle - dodał.

Ciało kobiety znaleźli znajomi, którzy włamali się do jej domu, kiedy nie dawała znaków życia. Widok, który zastali, mroził krew w żyłach. - Leżała na boku i już nie żyła, kiedy weszliśmy do jej pokoju - opowiadała znajoma ofiary.

- Ludmiła zwierzała mi się, mówiła o ciężkim życiu z Łukaszem. On ciągle jej dokuczał, okradał i gwałcił. Dlatego postanowiła rozstać się z nim - powiedziała.

Śledczy zaraz po znalezieniu zwłok kobiety jako sprawcę wytypowali jej męża. Zatrzymany w sokołowskiej prokuraturze przyznał się, że to on udusił żonę. Prokurator skierował akt oskarżenia do sadu z art. 148 par. 1, o zabójstwo.

- Ludmiła odeszła od męża i wynajęła mieszkanie obok mnie, zaledwie trzy tygodnie przed śmiercią - relacjonowała jedna z sąsiadek. - Miała taką fajną małą córeczkę - Patrycję, która powiedziała mi, że teraz będziemy sąsiadkami. Nie słyszałam, żeby z mieszkania wydobywały się odgłosy kłótni lub awantur. Ludmiła to spokojna i grzeczna dziewczyna - stwierdziła.

Brat Ludmiły nie przebiera w słowach. - Ten zabójca powinien dostać dożywocie - stwierdził Viacheslav F. (32 l.). - Za to, że zabił mi siostrę, nie powinien zaznać spokoju - dodał ocierając łzy.

Kolejna rozprawa odbędzie się w czwartek, 16 grudnia. Obrona wniosła bowiem o badanie psychiatryczne oskarżonego.

Sonda
Czy byłeś/byłaś kiedyś w toksycznym związku?
Ksiądz Arek powiesił się na plebanii w Sokołowie Podlaskim

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki