Urzędnicy nas oszukali!

2013-07-25 3:00

Rodzice dzieci chodzących do stołecznych żłobków są oburzeni i czują się zwyczajnie oszukani przez Ratusz. Zaskarżyli uchwałę rady miasta, która w 2011 roku podniosła opłaty za żłobki ze 189 zł do prawie 500! Sprawę w sądzie wygrali, zażądali więc zwrotu opłat. Miasto nie chce im jednak oddać pieniędzy.

Najwyraźniej Ratusz postanowił iść na wojnę z rodzicami najmłodszych warszawiaków. We wrześniu 2011 roku Rada Warszawy zdecydowała o podniesieniu stawek za żłobki ze 189 złotych na 374 zł plus koszt wyżywienia. Dawało to w sumie blisko 500 złotych, czyli grubo ponad dwa razy tyle. Oburzeni tak drastyczną podwyżką rodzice postanowili przekonać władzę do zmiany decyzji.

- Większe opłaty nie podniosły standardu opieki, ciągle też trzeba było przynosić maluchom wyprawki, a za jeden dzień nieobecności zwracali nam tylko 26 groszy! Niestety, z urzędnikami nie było żadnego dialogu. Dlatego poszliśmy z tym do sądu - opowiada Małgorzata Lusar (32 l.), mama i prezes Stowarzyszenia Głos Rodziców.

Skargę rodziców przychylnie rozpatrzył Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. W kwietniu 2012 r. orzekł, że opłata za żłobek musi uwzględniać, ile godzin dziecko w nim spędza. Decyzję tę podtrzymał również Naczelny Sąd Administracyjny, a rodzice zaczęli do Ratusza wysyłać wezwania do zwrotu narzuconych opłat wniesionych od września 2011 do kwietnia 2012 r., na podstawie uchylonej uchwały rady miasta. Wszystkie kilkaset osób otrzymało odmowne pisma. Sprawa znów trafiła do sądu. W miniony wtorek odbyła się rozprawa jednego z rodziców, który wezwał miasto do ugody. Reprezentujący miasto mecenas Maciej Martyński poinformował, że Ratusz nie przewiduje takiej możliwości.

W najbliższym czasie stołeczny wymiar sprawiedliwości będzie rozpatrywał kolejne wnioski rodziców. Złożyło je już kilkadziesiąt osób. A co na to Ratusz?

- Kwota, którą płacili rodzice przed podwyżką ani ta, która była po podwyżce, nie jest rzeczywistym kosztem utrzymania dziecka w żłobku, dlatego staramy się je dostosowywać do możliwości rodziców. Poza tym przez dwa miesiące od uchylenia jednej uchwały i wejścia w życie drugiej rodzice nie płacili nic. Do Ratusza wpływa coraz więcej wniosków o zwrot pieniędzy za okres wrzesień-kwiecień. Każdy z nich będzie rozpatrywany indywidualnie - mówi Bartosz Milczarczyk, rzecznik Ratusza.

- Kwota którą płacili rodzice przed podwyżką, ani ta, która była po podwyżce, nie była rzeczywistym kosztem utrzymania dziecka w żłobku. Każdy z wniosków rodziców będzie rozpatrywany indywidualnie - mówi Bartosz Milczarczyk, rzecznik stołecznego Ratusza

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki