Warszawa. Izba przyjęć czeka na otwarcie od maja!

2013-09-16 3:10

Instytut Matki i Dziecka to chyba najgorzej zarządzany szpital dziecięcy w kraju! Choć powinien zajmować się najpoważniejszymi schorzeniami małych pacjentów, nie wykonuje od lat badań endoskopowych! Sprzęt kurzy się w kartonach, bo czeka na otwarcie wyremontowanego oddziału. Niestety, dyrekcja nie jest w stanie otworzyć izby przyjęć i pracowni endoskopowej od maja! Rodzice chorych dzieci są załamani.

W czym problem? Po remoncie izby przyjęć i pracowni endoskopowej w Instytucie Matki i Dziecka jest tyle niedoróbek, że ani sanepid, ani straż pożarna nie mogły wydać pozwolenia na użytkowanie. Od maja trwa odbiór techniczny gabinetów, ale niestety ostatnie kontrole - sanepidu z 29 sierpnia i straży pożarnej z 16 sierpnia, zakończyły się dla Instytutu fatalnie. - 13 sierpnia czynności zostały przerwane, bo okazało się, że prace budowlane nie zostały jeszcze zakończone - tłumaczy Nikodem Kiełbowicz (28 l.) z komendy miejskiej straży pożarnej. - Kiedy tylko te prace zostaną zakończone, znowu przystąpimy do działania - dodaje.

PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Podpalił łóżko. Spłonął cały szpital psychiatryczny. Wszyscy pacjenci nie żyją

Niestety, nieudolny dyrektor Instytutu Matki i Dziecka - Tomasz Maciejewski, choć nie radzi sobie z zarządzaniem lecznicą, czuje się bezkarny. Cóż się dziwić, skoro jego poczynania toleruje od dawna Krzysztof Chlebus, czyli wiceminister zdrowia odpowiedzialny za instytuty medyczne.

Choć urzędnik dostał sygnały, że w instytucie nie dzieje się dobrze, i w maju obiecał zająć się problemem, na obiecankach się skończyło. Mimo danego słowa na łamach "Super Expressu" wiceminister nie zlecił żadnej kontroli w szpitalu. W tym czasie bez opieki pozostają dzieci z rozszczepem podniebienia czy z refluksem. Ich rodzice są załamani, bo chore maluszki wymagają specjalistycznej pomocy, której w szpitalach miejskich czy powiatowych nie dostaną. Dopiero w ostatni piątek, znów po sygnale od dziennikarzy "Super Expressu", wiceminister Krzysztof Chlebus raczył zainterweniować. - Skontaktowałem się z szefem Instytutu Matki i Dziecka i zażądałem od niego wyjaśnień. Uzyskałem zapewnienie i zobowiązanie dyrektora Tomasza Maciejewskiego, że endoskopy będą rzetelnie i w pełni wykorzystywane w instytucie. Zgodnie z ustaleniami nowa pracownia endoskopii, która mieści się w głównej izbie przyjęć, lada chwila zacznie funkcjonować. W piątek wykonawca naniósł tam ostatnie wymagane poprawki - poinformował wiceminister. - Już w poniedziałek odbędzie się odbiór techniczny pracowni przez sanepid. Zaraz potem endoskopy zaczną być używane - zapewnia.

Oby tylko tym razem odbiory poszły pomyślnie...

 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki