WARSZAWA: Kierowca MZA Mariusz K. znowu zasłabł za kierownicą

2013-01-29 2:00

Kierowca feralnego autobusu "510" jest w szpitalu. W niedzielę mężczyzna zasłabł i w al. Jana Pawła II wpadł autobusem na latarnię. 14 osób i on sam zostało rannych. 38-letni Mariusz K. został wypisany w poniedziałek rano ze szpitala, ale trafił tam z powrotem w poniedziałek po południu.

- Znowu miał zawroty głowy i wrócił pod opiekę lekarzy - mówi "Super Expressowi"Adam Stawicki (36 l.), rzecznik Miejskich Zakładów Autobusowych. Mężczyzna wciąż nie został jeszcze przesłuchany przez policję w tej sprawie. Jak udało się ustalić funkcjonariuszom, prowadzący pojazd po zaledwie czterech godzinach pracy zasłabł.

- Kierowca miał same pozytywne wyniki we wszystkich badaniach lekarskich, przeszedł testy psychotechniczne - zapewnia rzecznik MZA. W wyniku wypadku, do którego doszło w niedzielę wieczorem, ucierpiało 14 osób, ale największych obrażeń doznał właśnie kierowca. Jego kabina została zmiażdżona.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki