WARSZAWA: Most Północny dopiero na wiosnę

2011-11-04 16:11

Nie ma już wątpliwości - most Północny nie zostanie otwarty w grudniu, jak obiecywały władze miasta. Drogowcy zapewniają, że robią co mogą, by uwinąć się z robotami do końca roku, ale to za mało. Odbiory techniczne mogą przesunąć termin oddania mostu nawet na kwiecień.

Choć urzędnicy i drogowcy robią dobrą minę do złej gry, na udostępnienie kierowcom nowej przeprawy w tym roku nie ma już szans. Przed pracownikami konsorcjum, któremu dowodzi Pol Aqua, jeszcze najbardziej ryzykowna, bo zależna od pogody, część prac. Brakuje ostatniej warstwy nawierzchni na przęśle w stronę Bielan i dojazdach do mostu. Jeżeli temperatura spadnie poniżej 5 stopni C lub nadejdą opady, o co w listopadzie i grudniu nietrudno, z kładzenia asfaltu nici.

Wstrzymać będzie trzeba też prace wykończeniowe. Niepewny jest też los wiaduktu przy Modlińskiej, bo robotnicy dopiero zaczęli usuwać słupy energetyczne, które z nim kolidowały. Inwestor, czyli Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych, jest oczywiście dobrej myśli. - Chcielibyśmy zakończyć prace budowlane do końca grudnia - mówi Małgorzata Gajewska (46 l.), rzecznik ZMID, ale o konkretnych datach udostępnienia mostu kierowcom mówić nie chce.

Nic dziwnego - potrzebne będą jeszcze odbiory techniczne. A te potrwać mogą nawet do wiosny! Skąd ta pewność? Most i trasa mają długość 4,5 km i masę dojazdów. Pozbawiony wiaduktów i długi na 2 km odcinek al. KEN był odbierany dwa miesiące. Nowy wiadukt na Cybernetyki czeka na odbiory od połowy września.

Ratusz uspokaja, że miasto wystąpi o częściowe pozwolenia na użytkowanie, tak by kierowcy wjechali na most w grudniu. Problem w tym, że to także, przy braku problemów, zajmuje zwykle miesiąc. A kiedy oficjalne otwarcie? - W kwietniu lub maju - powiedział nam Jarosław Jóźwiak, zastępca szefa gabinetu prezydent Warszawy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki