Warszawa. Spacerował nagi przy cmentarzu
Strażnicy natrafili na gola kwadrans przed godziną 12 na ul. Wólczyńskiej. Szedł chodnikiem w stroju Adama i nic sobie z tego nie robił. - Funkcjonariusze natychmiast podjęli interwencję. Mężczyznę, mimo jego protestów, okryli kocem termicznym i posadzili na ławce przy przystanku. Na pytanie, dlaczego idzie nagi przez osiedle, odparł, że zrobiło mu się gorąco, więc się rozebrał – i nie widzi w tym nic zdrożnego. – czytamy w komunikacie zamieszonym przez straż miejską.
Przeczytaj również: Szok na Gocławiu. W biały dzień chodził goły po ulicy. Wszystko się nagrało
Strażnikom nie udało się ustalić jego tożsamości. Za każdym razem podawał inne dane, a z oczywistych względów nie miał przy sobie żadnych dokumentów. Strażnicy wezwali na miejsce policję i karetkę pogotowia. Ratownicy zaopiekowali się nim i zabrali do szpitala.
Biegał nago w centrum Warszawy
Reporterzy "Super Expressu" byli świadkami innego bulwersującego zdarzenia. W samym centrum Warszawy przy ul. Świętokrzyskiej nagi mężczyzna atakował przechodniów. Policja przez 90 minut nie interweniowała mimo licznych zgłoszeń. Zdjęcia agresora zobaczysz w poniższej galerii.