Warszawa PO NAWAŁNICY: Setki podtopionych domów, kałuże głębokie na 40 centymetrów

2011-08-01 10:44

Znów ulewne deszcze i znów kłopoty - tym razem na Mazowszu i Lubelszczyźnie. W niedzielę intensywnie padało w Warszawie - po południu podtopionych zostało wiele ulic. W kilku miejscach wybiły studzienki kanalizacyjne. Strażacy w całym regionie odbierali setki telefonów z prośbami o interwencje. Sprzątanie wciąż trwa.

Szkody w mieście strażacy usuwali całą noc, w niektórych miejscach wciąż pracują. Najwięcej zgłoszeń o pomoc pochodziło z Ursusa, Wawra, Radości i Starej Miłosnej.

Nawałnica przerwała też pracę stołecznego lotniska. Port przyjmował samoloty lądujące, ale w czasie wyładowań atmosferycznych wstrzymano obsługę samolotów, które wylatywały ze stolicy. Na drogach kołowania maszyn utworzyły się kałuże, które trzeba było usunąć.

W Alejach Jerozolimskich przy skrzyżowaniu z Łopuszańską woda wlewała się do samochodów. W Ursusie zalało tunel na Cierlikowskiej.

Z powodu deszczu trzeba było przełożyć mecz Legia Warszawa - Zagłębie Lubin. Boisko zamieniło się w bajoro i sędzia Daniel Stefański, po sprawdzeniu murawy razem z przedstawicielami obu klubów zdecydował, że spotkania jednak nie będzie.

Lało nie tylko w Warszawie - burze przeszły przez powiaty: pruszkowski, piaseczyński, legionowski, żyrardowski - spowodowały podtopienia ulic, domów i magazynów.

Woda dała się też we znaki mieszkańcom Wołomina, Marek, Radzymina i Kobyłki. Strażacy wypompowali deszczówkę m.in. ze szpitala i z Archiwum Powiatowego w Wołominie.

Ciężkie chwile przeżyli mieszkańcy Biłgoraja na Lubelszczyźnie. Około stu posesji zostało podtopionych, po tym jak woda przerwała wał zbiornika przeciwpożarowego.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki