Warszawa sparaliżowana - wszystko stoi

2010-01-07 0:10

Warszawa sparaliżowana przez śnieżycę. O czarnych ulicach i punktualnych tramwajach można było pomarzyć. Kierowcy jeździli 20 km/h, a byle stłuczka powodowała ciągnące się kilometrami korki.

Śnieg zaczął padać o godz. 14. I choć od 13.30 po ulicach Warszawy jeździło 170 pługów, kierowców w samochodach aż telepało. Wcale nie z zimna! Mało kto był na tyle odważny, żeby przekroczyć 20 km/h. Korki ciągnęły się godzinami.

Zobacz galerię: Warszawa sparaliżowana, kierowcy pomstują

Odcinek od Zamienieckiej do Politechniki jechałem prawie godzinę - wścieka się kierowca nissana. - Nie widziałem ani jednego pługu po drodze. Nie dało się przejechać Trasą Łazienkowską, Trasą Siekierkowską, Trasą Toruńską, Sobieskiego, Jana Pawła czy Wisłostradą.

Gehenna nie ominęła też pasażerów komunikacji miejskiej. Autobusy i tramwaje wlokły się niesamowicie.

Prognoza pogody na jutro nie nastraja optymistycznie! W nocy temperatura wyniesie od -7 do -12 stopni, a śnieg nie przestanie sypać.

 

 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki