Warszawa. Strażacy uratowali robotników zatrutych azotem

2013-12-03 1:05

Błyskawiczna reakcja pracowników Lotniska Chopina pozwoliła uniknąć tragedii. Kierownik robót zauważyła, że trzej mężczyźni czyszczący rurociąg paliwowy nagle zemdleli. Okazało się, że zatruli się azotem, ale udało się ich uratować.

Trzej pracownicy firmy zewnętrznej sprawdzali w nocy stan techniczny jednego z rurociągów paliwowych na Lotnisku Chopina. Zeszli pod ziemię do studzienki, otworzyli właz i nagle stracili przytomność. Czujna kierownik robót wezwała Lotniskową Straż Pożarną i karetkę Lotniskowej Służby Medycznej.

Strażacy zeszli do studzienki i wyciągnęli ledwo żywych robotników na powierzchnię. Mężczyznom podano aparaty tlenowe, a gdy odzyskali przytomność, zostali przewiezieni do szpitala przy Banacha.

- Służby lotniskowe wykazały się pełnym profesjonalizmem i zaangażowaniem, dzięki czemu udało się uniknąć poważnych konsekwencji - mówi dyżurny operacyjny lotniska Piotr Czuban. Dodaje, że przyczyną zdarzenia była nieszczelność w instalacji, która wypełniona jest azotem. Gaz wydostał się z urządzenia i wyparł tlen ze studzienki, dlatego robotnicy nie mieli czym oddychać.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki