Warszawa. Te kobiety zmienią Białołękę

2014-07-14 0:00

Ekipa siedmiu energicznych dziewcząt z Białołęki postanowiła zaktywizować do działania żeńską część mieszkańców dzielnicy. Pod hasłem "Białołęka jest kobietą" skrzyknęły w sobotę do dzielnicowego ośrodka kultury panie, które chciałyby coś w najbliższej okolicy zmienić, poprawić, zorganizować.

Przyszło sporo osób w różnym wieku. Szczególnie aktywne okazały się seniorki. Maria Dorosz (67 l.) tańczy w zespole seniorek, Anita Michnowska (60 l.) gra w brydża. Obie jednym głosem upominały się o stałe miejsce w dzielnicy, gdzie seniorzy mogliby się spotykać i ćwiczyć. Młodsze mieszkanki optowały za zajęciami sportowymi, spotkaniami międzypokoleniowymi, sąsiedzkimi. Z ożywionej dyskusji wykluła się mapa potrzeb kobiet w tej dzielnicy, np. postulat organizowania weekendowych potańcówek w parku, spotkań z dietetykami, ekspertami od prawa pracy czy ludźmi pomagającymi zakładać własny biznes. Spotkaniu asystował burmistrz dzielnicy Piotr Jaworski. - Dla mnie takie burze mózgów są szczególnie cenne, bo pomagają planować kolejne działania samorządu - stwierdził burmistrz.

- Chcemy trochę zintegrować kobiece środowisko w naszej dzielnicy, motywować do aktywności, wzajemnie uczyć się godzenia życia rodzinnego z zawodowym i inspirować - mówią inicjatorki Aleksandra Gajewska (25 l.) i Magdalena Roguska (34 l.).

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Białołęka jest kobietą

i

Autor: Artur Hojny Na spotkanie d Białołęckiego Ośrodka Kultury przyszło sporo mieszkanek, nawet z mężami

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki