Gdzie zrobić najtańsze zakupy w Szczecinie?

i

Autor: Grzegorz Kluczyński

Warszawa: Wyszła na zakupy Z KORONAWIRUSEM! Areszt dla nieodpowiedzialnej 52-latki

2020-06-01 12:33

Policja regularnie patroluje mieszkania osób, które przebywają na kwarantannie. Takie osoby absolutnie nie mogą opuszczać swoich domów. Pewna mieszkanka Śródmieścia postanowiła jednak pójść na zakupy do ulicznego warzywniaka i tym samym narazić wiele osób na zarażenie. Zatrzymała ją policja.

W miniony piątek, 29 maja, nieodpowiedzialna kobieta z potwierdzonym koronawirusem wyszła z mieszkania i udała się na zakupy do jednego z ulicznych warzywniaków. - Wracając, bez maseczki na twarzy, przed wejściem do budynku kobieta natknęła się na policyjny patrol kontrolujący osoby będące na kwarantannie i w izolacji domowej – poinformował Robert Szumiata ze śródmiejskiej policji.

ZOBACZ TEŻ: Warszawa. UKRADŁ czteropak ze stacji. Podczas ucieczki POBIŁ pracownika sklepu!

Takim zachowaniem naraziła na zakażenie wiele osób, pracowników warzywniaka, sąsiadów, mijających ją przechodniów i inne osoby, z którymi mogła mieć kontakt. - 52-latka zlekceważyła obowiązek izolacji domowej i wyszła na zakupy do ulicznego warzywniaka. Zachowanie kobiety to przykład skrajnej nieodpowiedzialności i lekceważenia obowiązujących zasad bezpieczeństwa w czasie pandemii. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje do 5 lat pozbawienia wolności. Sąd podjął już decyzję o tymczasowym aresztowaniu kobiety - poinformował Robert Szumiata ze śródmiejskiej policji.

ZOBACZ TEŻ: Warszawa. Nielegalny imigrant mieszkał w zaparkowanym samochodzie na Bielanach


Jak doszło do zatrzymania kobiety? Jeden z funkcjonariuszy przeprowadzał rutynową kontrolę, podczas której poprzez domofon próbował skontaktować się z osoba zarażoną i sprawdzić, czy ta na pewno jest w domu. Nikt nie podnosił słuchawki, więc funkcjonariusz spytał przechodzącą obok kobietę, czy jest może jej sąsiadką i czy nie wie co się z nią dzieje.

- Kobieta stwierdziła, że zna osobę, o którą pyta policjant, i że nie odbiera bo pewnie się kąpie. Policjanta zaintrygowała ta odpowiedź więc poprosił 52-latkę o okazanie dokumentu tożsamości. Wtedy usłyszał: ”No dobra, macie mnie”. Okazało się, że to 52-latka była tą osobą, którą przyszli skontrolować policjanci. Kobieta została zatrzymana i usłyszała zarzut narażenia osoby na zakażenie chorobą zagrażającą jej zdrowiu i życiu. Grozi za to do 5 lat pozbawienia wolności – informuje stołeczna policja.

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.

Zamieszki w USA po zabójstwie George'a Floyda: zniszczony pomnik Kościuszki, spalone auto

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki