Bomba na Dworcu Zachodnim w Warszawie. Na miejsce przyjechała policja

i

Autor: Artur Hojny

Bomba na Dworcu Zachodnim w Warszawie. Na miejsce przyjechała policja

2020-12-29 9:26

Na Dworcu Zachodnim w Warszawie podłożono ładunki wybuchowe - taką informację otrzymała policja w Wigilię, kilka minut po godzinie 22. Na miejsce natychmiast wysłano liczne służby ratunkowe. Po chwili okazało się, że żadnej bomby nie ma, a ratowników powiadomił 34-latek z Białorusi. Mężczyzna chciał zrobić sobie żarty, ale nie zdawał sobie sprawy z surowych konsekwencji.

Do zdarzenia doszło w Wigilię, 24 grudnia, kilka minut po godzinie 22. Na numer alarmowy zadzwonił mężczyzna i poinformował, że na Dworcu Zachodnim w Warszawie podłożone są ładunki wybuchowe, które za godzinę wywołają eksplozję. Mimo świąt, służby ratunkowe zostały postawione w stan najwyższej gotowości.

Policjanci, którzy pojechali na miejsce, bardzo szybko zorientowali się, że nie ma żadnego zagrożenia. Wytypowali też mężczyznę odpowiedzialnego za zgłoszenie - okazał się nim 34-latek z Białorusi. Sprawca głupiego żartu wydmuchał ponad promil alkoholu.

- Prowadząc dalsze działania okazało się, że informacja jest fałszywa i nie było konieczności ewakuowania pasażerów i personelu znajdującego się na dworcu - relacjonuje mł. asp. Karol Cebula z policji na Ochocie.

Białorusin został zatrzymany i przewieziony na komisariat, a następnie osadzony w areszcie. Po wytrzeźwieniu doprowadzono go do Prokuratury Rejonowej Warszawa Ochota, gdzie usłyszał zarzut wywołania fałszywego alarmu. Za taki czyn grozi nawet do ośmiu lat pozbawienia wolności.

Oto najjaśniejsza kamienica w Warszawie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki