Cierpiący  na raka  skóry czekają  na leczenie

i

Autor: Shutterstock

Warszawski Senior. Cierpiący na raka skóry czekają na leczenie

2016-12-13 12:11

Do leczenia zaawansowanej postaci raka podstawnokomórkowego skóry rocznie kwalifikuje się w Polsce zaledwie 50 osób. Chorzy czekają na lek, który ratuje im życie.

Zaawansowany rak podstawnokomórkowy oznacza nie tylko przerzuty do organów wewnętrznych, ale częściej duże miejscowe zmiany skórne, które są otwartymi wrzodziejącymi ranami wydającymi nieprzyjemny zapach. Często umiejscowione są one na głowie, twarzy, szyi, czyli w miejscach widocznych i trudnych do leczenia. Pacjenci wstydzą się swojego wyglądu, rezygnują z pracy, za-mykają się w domach, chorując na depresję.

Ta choroba może spotkać każdego, bez względu na status społeczny. W rozpoznaniu ważne jest kontrolowanie skóry. Jeżeli zauważymy niepokojące nas zmiany, powinniśmy zgłosić się do derma-tologa. Lekarz przeprowadzi badanie dermatoskopem i w przypadku podejrzenia zleci dalszą diag-nostykę. W większości przypadków skutecznym leczeniem jest zabieg chirurgiczny.

Dr Leszek Borkowski, przewodniczący zarządu fundacji „Razem w chorobie"

Upomnijmy się o życie tych chorych

– Niestety, jest niewielki procent pacjentów, u których wycięcie raka podstawnokomórkowego nie kończy problemu, bo pojawiają się przerzuty. Dzisiaj w Polsce nie mamy skutecznego leczenia dla tych osób. Tymczasem to leczenie jest dostępne w innych krajach Unii Europejskiej, i to nie tylko w tych najbogatszych, ale także w Czechach, na Słowacji, Litwie. Te kraje mają produkt leczniczy, który działa niezwykle skutecznie, bo blokuje białko, które odpowiada za namnażanie się komórek rakowych. Lek jest inhibitorem, czyli hamulcem dla tego białka. Tego leku potrzebuje w Polsce rocznie zaledwie około 50 chorych osób! Nie są go w stanie sobie kupić, bo cena jest nie do zaak-ceptowania dla budżetu domowego, a w skali budżetu państwa refundacja tego leku jest drobi-azgiem.

Dr n. med. Mariola Kosowicz, psychoonkolog, Poradnia Psychoonkologii Centrum Onkologii – In-stytut im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie

Inność stygmatyzuje

– Osoby cierpiące z powodu zaawansowanej choroby nowotworu skóry, gdzie występują niegojące się rany umiejscowione w miejscu widocznym, odczuwają silny lęk związany z chorobą, jak również obawiają się stygmatyzacji, odrzucenia. Nierzadko sam pacjent, chcąc się chronić przed roz-czarowaniem ze strony ludzi, rezygnuje z relacji i skazuje się na izolację społeczną, co może być źródłem wielu problemów psychicznych, m.in. lęków, depresji. A przecież wsparcie społeczne sta-nowi jeden z ważniejszych filarów radzenia sobie ze stresem w chorobie. Przynależność do jakiejś grupy społecznej, możliwość realizowania swoich potrzeb w relacjach z ludźmi, poczucie, że nie jest się samemu, daje siłę i motywację do pokonywania wielu trudów choroby. Człowiek z poczuciem osamotnienia, odrzucenia ginie duchowo, a nierzadko również fizycznie. Co możemy z tym zrobić? Kontynuować kampanie edukacyjne, uświadamiające problemy osób cierpiących m.in. z powodu chorób, które w szczególny sposób zaburzają relacje społeczne, jak również zadbać o dostępność do leków, dzięki którym na każdym etapie choroby osoba chora będzie mogła cieszyć się dobrą jakością życia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki