Drogowa masakra na S17. 13 osób w szpitalu, w tym dzieci. Większość to Ukraińcy

i

Autor: TADEUSZ MRÓZ Drogowa masakra na S17. 13 osób w szpitalu, w tym dzieci. Większość to Ukraińcy

Uchodźcy uciekali przed wojną, roztrzaskali się pod Warszawą. Wielu rannych, w tym dzieci

Już wiadomo, że w porannym wypadku na trasie S17 pod Warszawą ranni zostali uchodźcy z Ukrainy. 13 osób, które podróżowały land cruiserem i busem trafili karetkami i śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitali w Warszawie, Garwolinie i Mińsku Mazowieckim. Wśród poszkodowanych uchodźców są dzieci - ustalili reporterzy Super Expressu.

Do koszmarnego wypadku doszło na trasie S17 w miejscowości Mierżączka w powiecie garwolińskim. Dwa samochody - land cruiser oraz bus - jechały w kierunku Warszawy. - Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że land cruiser wjechał w tył jadącego przed nim busa - przekazała mł. asp. Małgorzata Pychner z garwolińskiej policji. Pojazdami podróżowało łącznie 13 osób - 7 busem i 6 land cruiserem. Większość z nich to obywatele Ukrainy, rodzice z dziećmi. - Wszystkie te osoby trafiły do szpitali w Garwolinie, Warszawie oraz Mińsku Mazowieckim. Część z tych osób nie odniosła obrażeń, ale w szpitalu przebywają jako opiekunowie osób małoletnich - zaznaczyła mł. asp. Pychner. Kierowcy samochodów byli trzeźwi. 

Wypadek pod Garwolinem. Poszkodowani to uchodźcy 

Z nieoficjalnych ustaleń reporterów Super Expressu wynika, że poszkodowani w wypadku to uchodźcy z Ukrainy, którzy uciekali przed wojną. - Do naszego szpitala trafiło kilka osób poszkodowanych w dzisiejszym porannym wypadku. Jedna z tych osób, najbardziej poszkodowana, jest hospitalizowana w oddziale chirurgicznym. Jej zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo, jest otoczona troskliwą opieką naszego personelu - mówi w rozmowie z se.pl Krzysztof Żochowski, dyrektor szpitala powiatowego w Garwolinie. 

Dyrektor szpitala poinformował także, że dwie ranne kobiety jeszcze dziś zostaną wypisane ze szpitala. Ranne zostało także dziecko jednej z poszkodowanych. - Zostało ono razem z matką przetransportowane do jednego ze szpitali w Warszawie - dodał Krzysztof Żochowski. 

Z informacji przekazanych nam przez mł. bryg. Tomasza Biernackiego z PSP w Garwolinie, w wyniku zderzenia obydwa pojazdy dachowały. Gdy strażacy przybyli na miejsce, jedna osoba z busa nie mogła samodzielnie wydostać się z pojazdu. - Miała zakleszczone nogi - wyjaśnił strażak. Potrzebne było użycie hydraulicznego sprzętu. Jak wyjaśnił strażak, osoba ta nie odniosła poważnych, zagrażających życiu obrażeń.

Uciekali przed wojną. Spotkało ich to. Makabryczny wypadek pod Garwolinem
Sonda
Czy Polska powinna przyjmować uchodźców z Ukrainy?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki