- Mieszkaniec powiatu garwolińskiego aresztowany za spowodowanie śmiertelnego wypadku.
- Podejrzany prowadził samochód pod wpływem alkoholu i pomimo sądowego zakazu.
- Jakie konsekwencje czekają 31-latka?
Wypadek pod Garwolinem. Nie żyje senior
Do zdarzenia doszło, około godziny 17:29. Dyżurny garwolińskiej komendy policji otrzymał zgłoszenie o poważnym zderzeniu dwóch samochodów osobowych: bmw i forda. Na miejsce natychmiast skierowano wszystkie służby ratunkowe. Niestety, pomimo szybkiej interwencji i wysiłków ratowników, życia 72-letniego kierowcy forda nie udało się uratować. Mężczyzna zmarł na miejscu wypadku, pozostawiając pogrążonych w żałobie bliskich.
Pijany kierowca i czołowe zderzenie. Szczegóły tragicznego zderzenia w Łopaciance
Na miejscu tragedii, pod nadzorem prokuratora, były prowadzone intensywne czynności śledcze. Wstępne ustalenia funkcjonariuszy są przerażające. Okazało się, że 31-letni kierowca bmw, jadąc drogą krajową nr 76, z nieznanych przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu. Tam doszło do czołowego zderzenia z jadącym z naprzeciwka fordem, którym kierował 72-latek.
Aż 2 promile i zakaz prowadzenia pojazdów
Co gorsza, badanie trzeźwości sprawcy wykazało, że mężczyzna w chwili spowodowania śmiertelnego wypadku miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. To zatrważająca ilość, która całkowicie wyklucza możliwość bezpiecznego prowadzenia pojazdu. Od mężczyzny pobrano również krew do dalszych badań, aby dokładnie określić poziom substancji w organizmie. Dodatkowo wyszło na jaw, że 31-latek posiadał orzeczony przez sąd zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Oznacza to, że świadomie złamał prawo, wsiadając za kierownicę w stanie nietrzeźwości i bez uprawnień. To podwójne przestępstwo, które miało tragiczne konsekwencje.
Co grozi pijanemu kierowcy z Łopacianki?
31-latek został natychmiast zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości, pomimo orzeczonego zakazu. Prokuratura, biorąc pod uwagę zebrany materiał dowodowy, wystąpiła do sądu z wnioskiem o zastosowanie wobec podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Sąd przychylił się do tego wniosku i 10 listopada aresztował 31-latka na 3 miesiące.
"W związku z istnieniem przesłanek, dotyczących zaostrzenia karalności wobec sprawcy wypadku, podejrzanemu grozi nawet 16 lat pozbawienia wolności. Trwa wyjaśnianie wszystkich okoliczności tego tragicznego zdarzenia" - przekazała podkom. Małgorzata Pychner z komendy w Garwolinie. Ta tragedia po raz kolejny pokazuje, jak ważne jest unikanie alkoholu za kierownicą. Konsekwencje nieodpowiedzialnych decyzji są druzgocące i nieodwracalne.