Zabił 16-letnią Maję i pojechał na wycieczkę do Grecji?! Prokuratura mówi o "szczególnym okrucieństwie"

2025-05-02 11:51

17-letni mieszkaniec Mławy usłyszy zarzut zabójstwa 16-letniej koleżanki. Chłopak został zatrzymany przez policję w czwartek, 1 maja, ale na terenie Grecji, gdzie wyjechał na wycieczkę. Polskie służby wszczęły już procedurą zmierzającą do sprowadzenia go do Polski, która ma się zakończyć w ciągu kilku tygodni.

Spis treści

  1. Mława. Zabójstwo 16-letniej Mai. 17-latek z zarzutami
  2. 16-latka z obrażeniami głowy
  3. Domniemany zabójca ukrył ciało ofiary

Mława. Zabójstwo 16-letniej Mai. 17-latek z zarzutami

Prokuratura w Mławie nie zna na razie motywu zabójstwa 16-letniej Mai, o co jest podejrzany jej 17-letni znajomy. W piątek, 2 maja, przed Prokuraturą Okręgową w Płocku odbyła się konferencja prasowa w tej sprawie. Śledczy poinformowali, że do zbrodni, popełnionej zresztą ze szczególnym okrucieństwem, doszło 23 kwietnia, gdy ofiara spotkała się z domniemanym zabójcą.

- 16-latka miała na początku status osoby zaginionej, więc pierwsze działania w tej sprawie prowadziła policja, która wszczęła poszukiwania. Po analizie monitoringu miejskiego i prywatnego, które są koronnym dowodem w tej sprawie, okazało się, że doszło do zabójstwa - mówi Bartosz Maliszewski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Płocku, którego cytuje Radio Eska.

16-latka z obrażeniami głowy

Chłopak wyjechał następnie do Grecji na szkolną wycieczkę, ale dzięki współpracy polskich służb z grecką policją wydano za nim list gończy i Europejski Nakaz Aresztowania, co skończyło się jego zatrzymaniem tego samego dnia, w którym odnaleziono ciało 16-latki.

- Ofiara miała liczne, rozległe obrażenia głowy, które zostały zadane prawdopodobnie narzędziem tępym lub tępokrawędzistym, ale sekcja zwłok została zaplanowana dopiero na przyszły tydzień - dodaje Maliszewski cytowany przez Radio Eska.

Domniemany zabójca ukrył ciało ofiary

Jak dodaje, podejrzany w tej sprawie 17-latek ukrył ciało dziewczyny w zaroślach w pobliżu torów kolejowych, na terenie znajdującym się niedaleko dawnego zakładu drzewnego lub produkującego drewniane wyroby należącego do rodziny domniemanego sprawcy. Zwłoki odnaleziono dzięki pomocy psa tropiącego, który jest wyspecjalizowany w poszukiwaniu ciał - jak podkreślił prokurator, w innym wypadku poszukiwania mogły potrwać znacznie dłużej.

Choć 17-latek będzie odpowiadał jako osoba dorosła, to jak podkreślił Maliszewski, z uwagi na to, że nie jest osobą pełnoletnią, grozi mu kara od 15 do 30 lat więzienia.

Zbrodnia w Krakowie. 29-latek zatrzymany. Policja pokazała mocne nagranie
Super Express Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki