Ratusz przygotowuje plan rewitalizacji na kolejne lata. I określa w nim na podstawie wielu wskaźników obszary zdegradowane. Czyli takie, w których brakuje szkół, przedszkoli, kin, podstawowych usług, a do tego wielu mieszkańców korzysta z pomocy społecznej, jest wiele interwencji policji, wiele rodzin ma niebieską kartę. Tych wskaźników jest ponad 30. Aby walczyć z tzw. dziedziczeniem patologii urzędnicy szykują niespodziankę deweloperom.
Polecany artykuł:
- Chcielibyśmy, aby na terenach z niewystarczającą infrastrukturą społeczną, tam, gdzie nie ma placówek oświatowych, dróg, skwerów, placów, nie rozlewały się inwestycje mieszkaniowe bez odpowiedniego zagospodarowania terenu. Ważne, żeby inwestorzy jasno wiedzieli jakie są plany miasta - mówi wiceprezydent Warszawy.
Taki zakaz będzie dotyczył terenów pofabrycznych i kolejowych m.in. Kamionka, Żerania i Targówka Przemysłowego. To może jednak nie dotyczyć gigantycznego dewelopera, który ostatnio kupił ogromne tereny po fabryce FSO na Żeraniu. - Ten inwestor planuje budowę szkół i jest z nami w kontakcie - mówi szefowa miejskiego Biura Architektury Marlena Happach.
Polecany artykuł:
Program rewitalizacji to oczywiście nie tylko walka z patodeweloperką. Absolutnym priorytetem ma być zainstalowanie łazienek i centralnego ogrzewania w każdym mieszkaniu komunalnym. Ostatnio pisaliśmy, że na samej Pradze co dziesiąte mieszkanie nie ma toalety ani kaloryferów. A na Wileńskiej, Brzeskiej czy Mińskiej, gdzie grzejniki zainstalowano rok temu, ludzie będą drugi sezon czekać na ich przyłączenie do sieci.
Ratusz właśnie rozpoczyna konsultacje z mieszkańcami obu Prag i Targówka na temat planów rewitalizacji. Najbliższe terminy spotkań online to wtorek, 12 i czwartek, 14 października. - Szacujemy, że uchwała o tworzeniu programu trafi do Rady Warszawy na początku 2022 roku. Wówczas zacznie obowiązywać zakaz dla deweloperów.
Polecany artykuł:
Podcasty
Playlisty tematyczne
