Spis treści
Flaga z farby na Belwederskiej
W sobotnie przedpołudnie, w Narodowe Święto Flagi Ukrainy, aktywiści przygotowali nietypowy happening na ulicy Belwederskiej w Warszawie. Przed ambasadą Rosji rozlano żółto-niebieską substancję, tworząc ogromną flagę Ukrainy.
Protest odbył się pod hasłem „Solidarni z Ukrainą”. Uczestnicy mieli transparenty i plakaty z przekreślonym wizerunkiem Władimira Putina. Wśród organizatorów znalazły się m.in. Fundacja Otwarty Dialog, KOD, Euromaidan Warszawa, Ogólnopolski Strajk Kobiet, Akcja Demokracja oraz Lotna Brygada Opozycji.
Policja i sprzątanie ulicy
Podczas akcji interweniowała policja. – Funkcjonariusze wylegitymowali 14 osób, zabezpieczyli próbki substancji i wezwali służby miejskie – przekazał TVN24 mł. asp. Bartłomiej Śniadała z KSP.
Na miejsce przyjechało pogotowie porządkowe.
"Kolory oporu przypomną im o barbarzyństwie"
Marcin Mycielski z Fundacji Otwarty Dialog, organizator sobotniego happeningu, tłumaczył, dlaczego aktywiści zdecydowali się na taki gest:
– Wczoraj Rosja świętowała dzień swojej flagi. Nie możemy dopuścić, by przedstawiciele tego reżimu cieszyli się barwami kojarzonymi z dyktaturą, opresją i ludobójstwem. Dziś, patrząc przez okna ambasady, widzą jedynie kolory wolności i oporu, które mają im uświadomić ich barbarzyństwo – mówił w rozmowie z RMF FM. – Żółty symbolizuje spalone przez Rosjan pola, a niebieski niebo, które wykorzystują do mordowania cywilów dronami – dodał.
Solidarność z Ukrainą
Happening był wyrazem wsparcia dla Ukrainy, która od ponad trzech lat broni się przed rosyjską agresją.
– Pokazujemy, że Polacy nie zapomnieli i nigdy nie zapomną o Ukraińcach, którzy dzielnie walczą z Putinem. Stoimy ramię w ramię z narodem ukraińskim – podkreślał Mycielski.
Aktywiści zaznaczyli, że ich akcja miała przypomnieć rosyjskim dyplomatom o zbrodniach reżimu i odbyła się tuż przed Dniem Niepodległości Ukrainy, obchodzonym 24 sierpnia.
Źródło: RMF FM, TVN24