Agent. Gwiazdy 4 - odcinek 3. Pierwsze kłótnie w programie. Kto odpadł?! [WIDEO]

2019-03-13 22:35

W Agencie robi się coraz ciekawiej. Gracze zaczynają tworzyć skomplikowane sojusze, a zadania generują niezwykły stres. Niestety wszystko to wywołuje spore napięcia. W 3. odcinku "Agent. Gwiazdy" pojawią się pierwsze kłótnie. Kto odpadł z programu?

W trzecim odcinku programu „Agent – Gwiazdy” 4 uczestnicy wciąż mogą cieszyć się słoneczną panoramą Gran Canarii. Przypomnijmy, że z poprzedniego odcinka odeszła Edyta Górniak i Krystyna Czubówna. Na miejsce lektorki wróciła do gry Katarzyna Wołejnio. Beztroska w 3. odcinku "Agent. Gwiazdy" 4 nie potrwa długo – przed nimi jedno z najtrudniejszych zadań w programie. Grupa musiała wybrać dwie osoby, którym ufa najbardziej - były to Misiek Koterski i Angelika Mucha.

Konkurencja odbywała się w centrum Las Palmas, na jednym z najbardziej ruchliwych rond. Zaufana dwójka musiała zarządzać ruchem drogowym tak, by poprowadzić taksówki z pozostałymi uczestnikami i w ten sposób ułożyć litery znajdujące się na dachach samochodów. Czy udało im się na tyle zapanować nad ruchem, by pojazdy odpowiednio się ustawiły? Gdy Miśkowi i Angelice udało się zapanować nad grupą, to największy problem przysporzyli... Andrzej i Mariola Gołota, którzy utknęli w korku. Niestety nie udało się! Grupa przekroczyła czas.

Następnie doszło do kłótni podczas liczenia kasy, którą trzymało małżeństwo Gołotów. Wiktor Mrozik zażądał zmianę skarbnika. "Ja chciałbym, aby skarbnik miał swoje zdanie, a nie mówiła za niego żona" - oświadczył chłopak. Nie było zgodności w grupie. Połowa grupy nie chciała zmiany. Wtedy Gołota zwrócił się do Mrozika podniesionym głosem "Ale ona nie dotyka pieniędzy!". Na szczęście bokser ostatecznie powstrzymał emocje i nie doszło do konfrontacji, z czego zadowolony był również Wiktor.

Tymczasem tak komentowali zachowanie uczestników internauci:

W drugim zadaniu uczestnicy musieli wykazać się nie tylko spostrzegawczością i kondycją fizyczną, ale również znajomością języków obcych i stref czasowych. Każdy dostał zegarek z inną godziną i dołączonym kluczykiem. Zegarki wskazywały na państwo, w którym w danym momencie obowiązywała określona godzina. Zadaniem uczestników było odgadnąć, w jakim państwie jest obecnie dana godzina, a następnie przyporządkować je do drzwi, nad którymi widniało słowo „pieniądze” w języku urzędowym tego kraju. Tylko współpraca i skuteczna wymiana informacji mogła pozwolić grupie zdobyć całą sumę dostępną w tej konkurencji. Na ich drodze ukryte zostały nie tylko koperty z pieniędzmi i jokery, ale także – pierwszy w tej edycji programu – pożądany przez wszystkich immunitet.

Niestety, jak zawsze zapanował chaos. Nie zdobyli maksymalnej kwoty. W tym zadaniu immunitet zdobyła Kasia Wołejnio.

Ostatnie zadanie w tym odcinku nie było dla tych, którzy mają lęk wysokości. Kinga podzieli wszystkich na dwie grupy: powietrzną oraz naziemną. Grupa pierwsza, szybując nad wzgórzami, musiała pokonać strach, skoncentrować się i udzielić precyzyjnych odpowiedzi na pytania osób z dołu. Liczba poprawnych odpowiedzi zadecydowała o tym, ile pieniędzy zarobili.

Jedną z szybujących była Viola Kołakowska. Niestety aktorka nie słuchała uważnie i nie znała odpowiedzi na pytania pozostałych członków grupy. Misiek Koterski też nie był w stanie odpowiedzieć na pytania, bo stwierdził, że "tu w górze nic nie słychać". Podobne odczucia miała Agata Nizińska. Misiek Koterski ostatecznie udzielił odpowiedzi na pytania, aby była to zła odpowiedź. Najrzetelniejszych odpowiedzi udzielali Angelika i Andrzej Gołota. Tymczasem żona boksera w ostatniej chwili zrezygnowała z lotu w ogóle.

Agent. Gwiazdy 4 odc. 3 - kto odpadł?

Odcinek zakończył się jak zawsze głosowaniem. Kinga Rusin stwierdziła, że taktyką grupy była "gra na chaos". Na koniec dodała "zdecydowanie potrzebujecie lidera". Podczas podawania wyników testów, obejrzeliśmy krótkie zakulisowe wypowiedzi uczestników. Wielu graczy rzucało podejrzenia na Koterskiego. Zaufania nie wzbudziła też Mariola Gołota. "Angelika jest w idealnej sytuacji. Nikt jej nie podejrzewa" - stwierdził Kordas. Tym razem z programu odpadł Aleksander Doba, który przez grupę pieszczotliwie nazywany był Rumcajsem.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki