Udział Agnieszki Kaczorowskiej i Marcina Rogacewicza w najnowszej edycji "Tańca z Gwiazdami" wzbudza ogromne emocje, nie tylko przez ich występy na parkiecie, ale też przez rodzący się na oczach widzów romans. Już w premierowym odcinku tanecznego show para dała wszystkim jasny sygnał, po jednym z występów Rogacewicz pocałował aktorkę przed kamerami, potwierdzając tym samym krążące od tygodni plotki o ich relacji. Od tamtej chwili oboje przestali ukrywać swoje uczucia i coraz częściej dzielą się kulisami życia prywatnego.
Zobacz też: Agnieszka Kaczorowska pokazała mamę ukochanego! Widać rodzinne podobieństwo?
Agnieszka Kaczorowska w nietypowym wyznaniu. Szok, co wyszło przed "TzG"
W rozmowie z prowadzącymi program "Pytanie na śniadanie" Kaczorowska zdradziła, że jej znajomość z Rogacewiczem nie zaczęła się wcale w studiu "Tańca z Gwiazdami". Jak się okazuje, los zetknął ich ze sobą już wiele lat wcześniej. Od tamtej pory ich drogi często się przecinały, razem występowali w teatrze i z czasem zrodziła się między nimi bliższa więź.
Kiedy prowadzący zapytali gwiazdę, czy po latach znów czuje "motylki w brzuchu", Agnieszka odpowiedziała szczerze i dojrzale. Choć nie mówi o euforii pierwszych zakochań, nie ukrywa, że nowy związek daje jej siłę i energię do działania.
To trudne pytanie, bo motylki w brzuchu to jest bardzo ulotne, chwilowe uczucie, a ja jestem w zupełnie innym momencie życia i przestałam patrzeć na swoje życie przez różowe okulary, przez które patrzyłam przez wiele lat, idealizując wiele rzeczy. Więc ja jestem w momencie kiedy ja opieram swoje życie na wolności, szczerości, prawdzie, poczuciu bezpieczeństwa (...) To jest piękne uczucie, to jest tak mocne i dodaje taką siłę do działania i do rozwijania siebie i latania wysoko, bo masz poczucie, że jest mocny fundament - powiedziała Kaczorowska w TVP.
Zobacz też: Kaczorowska i Rogacewicz mają zagwarantowane miejsce w finale "Tańca z Gwiazdami"?! "Takie rzeczy się wie"
Zobacz naszą galerię: Agnieszka Kaczorowska wyjawiła to przed kolejnym odcinkiem "TzG". Szok!