Na premierze dzieła Łukasza Rondudy „Wszystkie nasze strachy” pojawiła się plejada gwiazd. Wśród gości pozujących na ściance można było wypatrzeć Andrzeja Piasecznego. Fabuła filmu ściśle opisuje problemy, z którymi musiał zmierzyć się wokalista. Recenzenci zwrócili uwagę na to, że produkcja w aktualny sposób obrazuje troski życia codziennego osób LGBT+ w Polsce. Coraz więcej gwiazd decyduje się na ogłoszenie światu orientacji innej niż heteroseksualna. Głośny „comming out” Piaska poruszył całą Polskę!
Rozanielony Piasek pokazał swoją miłość! To OLBRZYM. Jesienne przytulasy Andrzeja Piasecznego
Andrzej Piaseczny chodzi do kościoła i często się modli
Juror „Tańca z Gwiazdami” pomimo wielu uprzedzeń w stosunku do kościoła katolickiego, od czasu do czasu, dalej pojawia się w świątyniach chrześcijańskich. Zdaniem artysty powinno się nie szufladkować ludzi ze względu na wiarę lub orientację. Zwraca uwagę na to, że Bóg kocha tak samo wszystkich ludzi.
„Jestem przykładem dość konserwatywnego człowieka, który wierzy w miłość Boga do wszystkich. Trzeba o tym mówić, że miłość nie wyklucza, i że bardzo często ludzie, którzy mają na ustach wiarę, mają nienawiść w sercu” – przyznał w rozmowie z Pudelkiem
Na pytanie, czy i jak często zdarza mu się chodzić do kościoła odparł:
„Rzadko, ale chodzę, tak. Natomiast z Bogiem rozmawiam znacznie częściej, niż chodzę do kościoła. Nie tylko z powodu klimatu w Polsce. To też nie jest tak, że jakby ktoś mnie zobaczył w kościele, to chciałby mnie wyprowadzić za ucho. Bardzo jest wielu ludzi heteronormatywnych, którzy naprawdę rozumieją sprawy, nie wykluczają i naprawdę lubią ludzi. Więc błagam, nie stosujmy takiej kalki, takiego łatwego, sztampowego określania, że wszyscy, którzy wierzą w Boga, są przeciw LGBT”
Piasek odwołał się również do polityków, którzy sieją nienawiść do osób LGBT+. Artysta zaznaczył, że to od ludzi zależy, czy homoseksualiści będą się czuli w Polsce akceptowani.
„Myślę, że o politykach należy mówić troszkę mniej. Bo tak naprawdę wszystko zależy od ludzi, którzy tych polityków popierają. To jasne, że widzimy obrzydliwych ludzi w Sejmie, którzy opowiadają obrzydliwe rzeczy, ale na nich się nie koncentrujmy. Bo tak naprawdę wszystko w rękach tych, którzy głosują na tych ludzi” - tłumaczył.