Andrzej Rosiewicz zapowiada, kiedy zejdzie ze sceny! [wideo]

Andrzej Rosiewicz (78 l.), który wylansował takie hity jak „Chłopcy radarowcy”, czy „Najwięcej witaminy” mimo upływu lat wciąż jest pełen werwy, co udowodnił podczas ostatniego koncertu Wakacyjnej Trasy Dwójki w Sopocie. Energii i sprawności fizycznej mogliby mu pozazdrościć młodsi koledzy z branży.

Andrzej Rosiewicz. Będę śpiewać do setki!

i

Autor: AKPA
Andrzej Rosiewicz porównuje się do Stańczyka: „Jestem błaznem”!

Oglądając występ Andrzeja Rosiewicza byliśmy pod ogromnym wrażeniem jego show. Skąd w nim tyle energii? 

- Z nieba. To palec boży. Jestem magister inżynier melioracji wodnych. Chciałem iść na pola, nawadniać, odwadniać, użyźniać, żeby plony w ojczyźnie były wysokie, a tu palec się pokazał z nieba wskazujący na mnie i usłyszałem: „Rosiewicz będziesz błaznem” - powiedział Andrzej Rosiewicz chwilę po występie. 

Kiedyś był mistrzem Warszawy w skoku w dal i wzwyż, więc intensywnie trenował. Teraz trochę zwolnił tempo. 

- Przy formie trzyma mnie krok Joe Bidena, czyli bieg w miejscu. Mówię sobie, że chciałbym być prezydentem amerykańskim, ale ciągle za młody jeszcze jestem - uśmiecha się gwiazdor. 

Zdrowie mu na szczęście dopisuje. Twierdzi, że nie stosuje żadnych leków. 

- Pastylkom nie bardzo wierzę. Staram się stosować zdrową dietę. Poza tym muszę mieć siłę, bo mam jeszcze całkiem młodą córkę Irenkę - mówi pan Andrzej. - Szczęście daje mi miłość. Uwielbiam piosenkę „Miłość ci wszystko wybaczy”. Ten romantyzm wojenny odziedziczyłem po rodzicach i wciąż we mnie tkwi. Przekazuję te wartości również dzieciom - dodaje. 

Zapewnia także, że nie wybiera się na artystyczną emeryturę.

- Odnośnie moich planów, chciałem dodać, że do stówy będę śpiewał, a potem tylko tańczył - uśmiecha się Rosiewicz.

Sonda
Którą wakacyjną atrakcję wybierasz?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki