Szykowała się do ślubu, ale zakochała się w innym. Wieśka z "Daleko od szosy" przypłaciła życiem fatalne zauroczenie

Anna Szczepaniak miała 25 lat, kiedy podbiła serca widzów rolą Wieśki w "Daleko od szosy". Aktorka jeszcze na studiach związała się z Andrzejem Strzeleckim. Ich związek był spokojny, a wspólni znajomi zapewniali, że byli bardzo zgodną parą. Snuli wspólne plany na przyszłość, marzyli o założeniu rodziny. Strzelecki w końcu oświadczył się ukochanej, a ta powiedziała "tak". Jednak w ich związku w końcu zaczęło brakować namiętności, wdała się w niego rutyna. Wtedy na drodze Anny stanął kolega po fachu - Andrzej Antkowiak. Pracowali razem w teatrze. Aktor był od niej starszy o 15 lat i... żonaty. W dodatku zmagał się z poważnym problemem alkoholowym.

NIE PRZEGAP: Wiemy, dlaczego Iwona Pavlović nie ma dzieci. To smutne

Szczepaniak totalnie straciła dla niego głowę i zapomniała o wszystkim, również o swoim narzeczonym, z którym szykowała się do ślubu. Wierzyła, że dzięki niej Antkowiakowi uda się wygrać z nałogiem. Jemu natomiast imponowało to, że młoda i piękna aktorka jest w nim szaleńczo zakochana mimo obrączki na palcu. Odwzajemniał jej uczucia.

- Ona od początku miała wobec niego poważne plany: postanowiła, że nie tylko pomoże mu wyjść z nałogu, ale zostanie jego żoną - pisał magazyn "Retro".

Ich szczęście przerwała jednak tragedia. Antkowiak został brutalnie pobity i przez kilka dni walczył o życie w szpitalu. Zmarł w styczniu 1979 r. w wyniku pęknięcia tętniaka w mózgu. Anna Szczepaniak totalnie się załamała, jej świat legł w gruzach z chwilą śmierci ukochanego. Kompletnie odizolowała się od świata zewnętrznego, przestała odbierać telefon i zamknęła się sama w swoim mieszkaniu w warszawskiej kamienicy. Z każdym dniem popadła w coraz to większą depresję. Nie wyobrażała sobie dalszego życia bez Antkowiaka. 40 dni po jego śmierci, 2 marca 1979 roku, odebrała sobie życie. Anna Szczepaniak wyskoczyła z okna swojego mieszkania.

Jej narzeczony Andrzej Strzelecki długo nie mógł pogodzić się z jej śmiercią. Konsekwentnie odmawiał jednak rozmowy z dziennikarzami, którzy pytali o Annę. Tłumaczył, że robi to ze względu na szacunek do jej bliskich. W materiale wideo zobaczycie grób aktorki.

NIE PRZEGAP: Antek Królikowski jest w coraz gorszym stanie! Koledzy z pracy okrutnie go traktują, szokujące szczegóły!