Giełda nazwisk artystów, którzy zechcą reprezentować Polskę w konkursie Eurowizja 2026 ruszy już za kilka tygodni. Na początku przyszłego roku odbędą się preselekcje i poznamy naszego kolejnego reprezentanta. Jedno jest pewne - tegoroczny, spektakularny występ Justyny Steczkowskiej, za którą kciuki trzymała cała Polska, może ośmielić inne wielkie gwiazdy, które do tej pory Eurowizji unikały.
Dwa lata wcześniej, w 2023 roku, nasz kraj reprezentowała Blanka czyli słynna już "Bejba". Jej wygrana z preselekcjach sprawiła, że na młodą wokalistkę spadła lawina hejtu. Złośliwcy szybko jednak odszczekali swoje krytyczne słowa, gdy Blanka zrobiła na scenie w Liverpoolu niezłe show, dobrze zaśpiewała i została zapamiętana przez fanów Eurowizji z całego świata.
NIE PRZEGAP: Doda już nie jest królową brzucha?! Blanka pokazała, co ma pod koszulką. Niesamowite!
Blanka podczas niedawnego koncertu dla stacji Polsat wystąpiła na scenie tuż przed Beatą Kozidrak. Za kulisami nie żałowała jej słów uznania.
- Kocham, to są moje wspomnienia z dzieciństwa. Kocham, kocham, kocham! - powiedziała Blanka.
Według Blanki Beata Kozidrak byłaby świetną kandydatką na Eurowizję.
- Ciężko mi powiedzieć, ale wydaje mi się, że to musi być coś, co odróżnia się od reszty i wzbudza emocje, nawet czasem te negatywne - ale dzięki temu zostaje zapamiętane - stwierdziła Blanka.
- A co gdybyśmy wysłali na Eurowizję np. właśnie Beatę Kozidrak? - dopytał nasz dziennikarz.
- Czemu nie?! Każdy rok na Eurowizji rządzi się swoimi prawami, każdy rok jest tam inny. Ciężko powiedzieć, co będzie dalej - zauważyła Blanka.
ZOBACZ TAKŻE: Tak naprawdę wyglądał pierwszy koncert Beaty Kozidrak po chorobie. "Głos nadal jak dzwon, ale...". WIDEO
Jak myślicie, Beata podjęłaby się takiego wyzwania?