Był ojcem Mroczków w "M jak miłość". Zapytany o ich zdolności aktorskie, nie gryzł się w język: Nie grają. Po prostu dają się filmować

2023-06-06 19:39

Cezary Morawski (69 l.) w pierwszych odcinkach "M jak miłość" wcielał się w postać Krzysztofa Zduńskiego, ojca bliźniaków granych przez Marcina i Rafała Mroczków. W najnowszym wywiadzie, zapytany o młodych aktorów, przytoczył przykład wspomnianych braci, którzy jego zdaniem nie są dobrymi aktorami...

Cezary Morawski ocenia zdolności Mroczków

i

Autor: AKPA Cezary Morawski ocenia zdolności Mroczków

Cezary Morawski występował w "M jak miłość" przez sześć lat. Grany przez niego Krzysztof Zduński został uśmiercony. I chociaż wydawać by się mogło, że żyje w przyjaznych relacjach ze swoimi serialowymi synami, prawda jest nieco inna. Aktor pozwolił sobie ocenić warsztat aktorski Marcina i Rafała Mroczków. Nie ma o nich najlepszego zdania...

Cezary Morawski ostro o braciach Mroczek: Nie grają. Po prostu dają się filmować jako Mroczki

- W dzisiejszych czasach doszliśmy do takiego absurdu, że pod hasłem aktor może występować dosłownie każdy. W świecie filmowym ten absurd jest o tyle większy, że dla producenta aktorem jest już ktoś, kto stanie przed kamerą. Bez względu na to, czy ma wykształcenie, czy nie - mówił w "Tele Tygodniu".

Następnie przeszedł gładko do wbicia Mroczkom szpili. Aktor stwierdził, że bracia są idealnym przykładem opisanego przez siebie zjawiska i za grosz nie potrafią wykreować przed kamerami innych postaci.W pewnym momencie podjęli decyzję, że zostają i grają dalej. Zresztą nawet nie grają. Po prostu dają się filmować jako Mroczki. Oczywiście w międzyczasie nauczyli się pewnych zachowań przed kamerą, ale to nadal są Mroczki przez nią podglądani - przekonywał.

Cezary Morawski nie ma także najlepszego zdania jeśli chodzi o "M jak miłość".

- Kiedyś, mając wolny wieczór, włączyłem serial. Ale szczerze powiem, że po kilkunastu minutach wyłączyłem. Zupełnie nic z tego nie zrozumiałem. Chyba zbyt daleko od niego odszedłem - przyznał.

Wrócił także do tematu uśmiercenia jego postaci.

- Szczerze mówiąc i tak byłem zdziwiony, że tak długo wytrwałem w tym serialu. Kiedyś przeglądałem swoje notatki i zauważyłem, że wiele wątków ze Zduńskim nie zostało rozwiniętych, a nawet zakończonych. Widocznie nie było zapotrzebowania na moją postać. Dopiero kiedy Zduński umierał, okazało się, jaki był popularny wśród widzów. Niestety, było już za późno na wskrzeszenie - oceniła aktor.

Tak Zduńscy z M jak miłość świętowali dzień dziecka. Rafał Mroczek po raz pierwszy ujawnił swoje ZDJĘCIA ze szkoły – WIDEO
Sonda
Czy tak powinna wyglądać Franka w nowym sezonie "M jak miłość?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki