Kobiece torebki skrywają czasem niewiarygodne tajemnice. Tak na pewno jest z torbą Kasi Glinki. Zawartość jej torebki zaskakuje nawet samą aktorkę. Gwiazda była ostatnio gościem programu Wojtka Jagielskiego na antenie Superstacji. Prezenetr już na powitanie wyliczył całą zawartość torebki Glinki.
Polecamy: Doda w szczerej rozmowie z Super Expressem: Chcę wyjść za mąż!
- Mój gość ma, cytuję, w tym momencie: "żel antybakteryjny do dłoni, szczoteczkę do zębów, perfumy, pilniczki do paznokci, tusz do rzęs, puder, zawsze notes i telefon, kredki do oczu, lakier do paznokci, maszynki do golenia, inhalator do gardła, sztuczne rzęsy, Ketoprom gdy mnie coś bolało i Voltaren, a także jakieś płyty, kulki do kąpieli, majtki - o co one tutaj robią, pojęcia nie mam, no cóż, dobrze, że je znalazłam, szukałam ich od dawna, a to jedne z moich ulubionych - mówił Jagielski rozpoczynając program.
Aktorka od razu potwierdziła.
- To już historia sprzed paru lat. Ale jak tak posłuchałam to rzeczywiście w dalszym ciągu jest to prawda o mnie. Noszę w torebce po prostu wszystko - cały swój dom. A w tej chwili noszę też na przykład skarpetki swojego dziecka. Wyobrażasz sobie?! - śmiała się z samej siebie Glinka.
Współczujemy ciężaru takiej torebki.