Muniek Staszczyk przeprasza za pijaństwo: Czuję się jak G... Jest mi wstyd (VIDEO!)

2010-06-16 5:00

Muniek Staszczyk (47 l.), lider zespołu T.Love, jest zdruzgotany swoim pijackim zachowaniem na niedzielnym koncercie w Pszowie (woj. śląskie). Muzyk nie może przeżyć, że zawiódł swoich fanów. Chce ich przeprosić za pośrednictwem "Super Expressu". A wszystko to przez whisky wypitą przed koncertem...

W niedzielę w Pszowie na Śląsku Muniek dał "niezły" występ. Jego zespół grał na koncercie z okazji Dnia Miasta. Zamiast świetnej muzyki fani usłyszeli bełkotanie i oglądali Staszczyka, który dzielnie walczył z przyciąganiem ziemskim, ale przegrywał...

Wczoraj Muniek już wytrzeźwiał i dotarło do niego, co zrobił.

- Czuję się strasznie. Na scenie występuję 28 lat i nic takiego się nie stało. Jest mi wstyd. Przepraszam całą miejscowość Pszów i fanów, bo oni są czymś najważniejszym, co mi się przydarzyło w życiu - mówi skruszony Muniek w rozmowie z "Super Expressem". - Czuję się po prostu jak g... Jedynie mogę prosić o wybaczenie i obiecuję, że już nigdy nie zrobię czegoś takiego. Nie chcę oglądać tego nagrania z koncertu. Nie mam odwagi...

Dlaczego Muniek się tak zachował?

- Przed koncertem wypiłem kilka drinków z whisky. Ale nigdy po takiej ilości alkoholu nie miałem takiej reakcji organizmu. Nie jest to przecież mój pierwszy alkohol w życiu - opowiada lider T.Love. - Na cztery godziny straciłem kontakt z rzeczywistością. Zawodził błędnik, przewracałem się. Koledzy dawali mi kawę, ale nie dawałem rady grać dalej koncertu - wyjaśnia.

Wierzymy w skruchę Staszczyka. W końcu szczery z niego chłopak.

 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki