Pogrzeb Dariusza Gnatowskiego. Żona sama niosła urnę. Widok zapłakanej córki łamie serce [RELACJA]

Wielu zastanawiało się, jak będzie wyglądał pogrzeb Dariusza Gnatowskiego w czasach epidemii koronawirusa, kiedy cała Polska znajduje się już w czerwonej strefie. To druga uroczystość pożegnalna podczas, której ciało aktora zostało pochowane na cmentarzu. 30 października o godzinie 17:00 odbyła się msza święta, na której zebrali się najbliżsi Gnatowskiego. Aktor osierocił żonę i córkę. 

ZOBACZ: Pogrzeb gwiazdy "Świata według Kiepskich". Brak ciała zmarłego i decyzja rodziny [ZDJĘCIA + RELACJA]

POGRZEB DARIUSZA GNATOWSKIEGO, RELACJA Z UROCZYSTOŚCI

O godzinie 12:00 rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe Dariusza Gnatowskiego. W ostatniej drodze towarzyszyła mu żona Anna i córka Julia. Na cmentarzu pojawili się także najbliżsi aktora. Mimo obowiązujących ograniczeń z powodu pandemii koronawirusa, tłumy przyszły pożegnać aktora. Wszyscy żałobnicy mieli na sobie maseczki i zachowują dystans. Ciało gwiazdora serialu "Świat według Kiepskich" zostało skremowane i pochowane w urnie, którą żona sama niosła. Wśród żegnających Gnatowskiego ludzi znalazł się aktor Artur Dziurman. 

Żałobnicy pokierowali się w stronę cmentarza Podgórskiego, gdzie spoczął aktor. Żona i córka prosiły, by nie przynosić kwiatów, a zamiast tego wesprzeć datkiem ofiary koronawirusa i artystów dotkniętych pandemią. Niewielu z nich przyniosło kwiaty i były to w większości delikatne, subtelne bukieciki. Zapłakana Julia Gnatowska tuliła się do mamy Anny, to zdjęcie łamie serce, znajdziecie je w naszej galerii. 

Julia jest jedyną córką Dariusza Gnatowskiego, do końca wspierała go w walce z chorobą. Aktor przyznał w mediach, że jest ona jego oczkiem w głowie i rozpieszcza ją, jak może. Chwalił się, że uwielbia przygotowywać dla niej jej ulubione potrawy i zabierać ją na rodzinne wycieczki. Łączyła ich także wspólna pasja do czytania.

Julia Gnatowska ukończyła 25 lat. W ubiegłym roku została absolwentką studiów historyczno-kulturalnych na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Choć od rodziców wyprowadziła się już w klasie maturalnej, dalej pozostawała z nimi w bardzo bliskim i częstym kontakcie. Dariusz Gnatowski przyznał w wywiadzie udzielonym tygodnikowi "Na żywo", że marzy, by doczekać się wnuków: - Posiadanie wnuków na razie pozostaje moim cichym marzeniem. Liczę, że kiedyś się spełni - wyznał aktor.