Doda drży, krzyczy i przeklina w samej bieliźnie na własnym tarasie. A po wszystkim odwraca się i przeciąga. Sceny nie dla wrażliwców!

2025-12-09 18:05

Lodowa kąpiel Dody przerodziła się w pełną emocji walkę z własnym ciałem. Gwiazda wskoczyła do lodowej wanny, mierząc się z bólem i zimnem, które ścinały oddech już po sekundzie – drżała, syczała i przeklinała. Internauci błyskawicznie podzielili się na wielbicieli jej determinacji i tych, którzy komentują tylko po to, by dopiec. Nagranie z tarasowego morsowania Dody znajdziecie w naszej galerii!

  • Doda zanurzyła się w zimnej wodzie, walcząc z bólem, zimnem i własnym oddechem.
  • W nagraniu widać drżenie, słychać zaś sapanie i przekleństwa, które tylko podkręciły emocje całej sceny.
  • Internauci podzielili się natychmiast: jedni chwalili jej determinację, inni szydzili z „pokazywania tyłka”.

Ból, przekleństwa i walka o oddech na własne życzenie

Doda postanowiła zmierzyć się z temperaturą, na którą większość ludzi nie odważyłaby się spojrzeć nawet przez okno. Wskoczyła do wanny wypełnionej lodowatą wodą, mając na sobie jedynie bieliznę. Już w pierwszych sekundach zimno uderzyło w nią jak młot – gwiazda zaczęła drżeć, kląć i sapać z wysiłku, próbując utrzymać spokojny rytm oddechu. „To nie jest zabawa” – przyznała, gdy szok termiczny ścisnął ją tak mocno, że ledwo mogła mówić. „Zamarza mi aparat mowy!” – rzuciła, walcząc o kontrolę nad ciałem. Z każdą minutą ból przechodził w dziwną mieszaninę błogości i dyskomfortu, którą piosenkarka określiła jako „mentalny reset”.

Choć sama przyznała, że nienawidzi morsowania, robi to dla zdrowia – odkąd regularnie się hartuje, rzadziej choruje. Nie ukrywa jednak, że każdy raz jest jak wejście w strefę ekstremalnej próby charakteru.

Zobacz też: Doda w sznurkach i skrawkach! Tak (nie)ubrana wyszła na wielką scenę. Jej biust omal nie wyskoczył na wolność

Najostrzejsze komentarze i skrajne reakcje

Nagranie pełne emocji, ciężkiego oddechu i soczystych słów natychmiast podzieliło internautów. Pod filmem pojawiła się klasyczna mieszanka zachwytu, zdumienia i hejtu, który najwyraźniej nie ominie żadnego wpisu Dody. Wśród komentarzy nie brakowało tych życzliwych:

Śliczna, urocza, dba o formę nawet zimą!

Najciężej jest się przełamać, żeby usiąść – brawo!

Jednak znalazły się też głosy tych, którzy w internecie czują się ekspertami od wszystkiego:

Psychiatra się kłania.

Do czego doszło, żeby gołą dupą się chwalić?

Doda zdaje się jednak nie przejmować – robi swoje, morsuje po swojemu i pokazuje, że jej zimowe rytuały potrafią rozpalić sieć bardziej niż niejeden skandal.

Doda podzieliła się swoimi patentami na występ podczas sylwestrowej nocy
Super Express Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki