Doda w sznurkach i skrawkach! Tak (nie)ubrana wyszła na wielką scenę. Jej biust omal nie wyskoczył na wolność

Na kilka chwil przed koncertem w Atlas Arenie Doda przeszła przez backstage w stylizacji, która bardziej przypominała instalację niż strój. Czarne sznurki, wycięcia, światło reflektorów – wszystko grało tak, jak ona zagrała – na granicy prowokacji i perfekcji.

  • Doda wystąpiła w Atlas Arenie w czarnym kombinezonie złożonym ze sznurków i wycięć.
  • Najwięcej emocji wzbudziła gorsetowa góra – biust oplatały czarne paski tworzące „klatkę”, z której niemal się uwalniał.
  • Stylizacja łączyła sceniczną odwagę w stylu Beyoncé z autoironią Madonny – dokładnie tak, jak lubi Doda: na granicy prowokacji.

Doda w sznurkach od stóp do głów

Na zdjęciach, które artystka opublikowała w sieci, widać czarny, dopasowany kombinezon, którego konstrukcja opiera się na gorsetowej górze, cienkich paskach i licznych wycięciach. Materiału jest niewiele – tylko tyle, by utrzymać fason i napięcie. Stylizacja wygląda jak sceniczny eksperyment, a jednocześnie jak coś, co mogłoby trafić na czerwony dywan w Los Angeles. Publiczność w Atlas Arenie nie mogła oderwać wzroku. Sznurki, które oplatały sylwetkę piosenkarki, działały jak dekoracja i zbroja jednocześnie.

Biust w klatce ze sznurków

Najwięcej emocji wzbudziła góra stylizacji – gorsetowa, ciasno opleciona czarnymi paskami. Biust Dody wyglądał, jakby ledwo mieścił się w tej sznurkowej konstrukcji, która przypominała klatkę zrobioną z lateksowych linek. Każdy ruch niósł ryzyko „uwolnienia” – ale jak to u Dody, wszystko było pod kontrolą. Ten moment balansowania między estetyką a prowokacją to jej znak firmowy – nikt inny nie potrafi tak precyzyjnie grać w tę grę.

Między Beyoncé a Madonną

W tej stylizacji słychać echa największych ikon popu. Gorsetowa klatka przypomina sceniczne looki Beyoncé z trasy Renaissance, a odwaga i autoironia – Madonnę z lat 90. Doda łączy obie estetyki po swojemu: z polskim temperamentem, dystansem i świadomością, że scena to najlepsze lustro dla odwagi.

Zobacz: Doda nagle się odwróciła i zaświeciła pośladkami. Cienka kreska z tyłu niczego nie zasłoniła

Backstage jak scena

Zanim wyszła do fanów, Doda zrobiła krótki „tour” po kulisach. Kamery śledziły każdy jej krok – od garderoby po korytarz techniczny. Piosenkarka pozowała z dystansem, chwilami z ironią, jakby sama wiedziała, że ten kostium stanie się tematem dnia. Na jednym z ujęć stanęła obok pojemnika na śmieci, wskazując go palcem i uśmiechając się do obiektywu. Gest prosty, ale pełen znaczenia – trochę żart, trochę autoironia, którą jej fani uwielbiają. Po co jej ścianką, może zapozować przy pojemniku na odpadki, a i tak zrobi show.

Show Dody w Atlas Arenie

Kiedy pojawiła się na scenie, światła odbiły się od czarnych sznurków jak od refleksów na pancerzu. Każdy ruch, każde uderzenie rytmu podkreślało geometrię stroju. W tej stylizacji nie było miejsca na przypadek – wszystko działało z precyzją, którą Doda dopracowuje od lat. Niektórzy nazywają jej koncerty „popowym teatrem”, inni po prostu show. Tym razem obie definicje pasują idealnie.

Super Express Google News
Doda czy Maryla? Sprawdź, ile o nich wiesz!
Pytanie 1 z 10
W latach 80. wystąpiła w telewizyjnej reklamie Pewexu.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki