Piosenkarka jeździ na rehabilitację kilka razy w tygodniu. Dolega jej przepuklina krążka międzykręgowego. Dopadają ją potworne bóle. Z ich powodu odwołała nawet koncert w ostatni weekend w Czeladzi.
Wczoraj Doda pojechała na kolejny zabieg rehabilitacyjny w prywatnej klinice na Bielanach. Po zakończonych ćwiczeniach gwiazda w towarzystwie swej menedżerki Mai Sablewskiej udała się na obiad do restauracji w Śródmieściu. Po wyczerpujących ćwiczeniach piosenkarka zamówiła obfity obiad. W oczekiwaniu na zamówione danie Doda oddała się lekturze czasopism.
Godzina plotek
Mimo że obie panie były w wyśmienitych nastrojach, nie da się ukryć, że Doda wygląda na zmęczoną i obolałą. Po godzinie wspólnych plotek panie opuściły restaurację.
Czas na koncert
Późnym wieczorem Doda miała bowiem dać koncert na imprezie zamkniętej. Jak widać, gwiazda nie potrafi leniuchować. Występy i kontakt z fanami są dla niej bardzo ważne, dlatego nie potrafi z nich zrezygnować.