Doda spotkała się z wrogiem

2008-09-18 9:00

Ludziska przecierali oczy ze zdziwienia, kiedy na jednym z warszawskich bankietów przy jednym stoliku zasiadła Doda (24 l.) i Tomasz Lubert (36 l.).

A przecież wiadomo, że od czasów rozpadu grupy Virgin oboje za sobą nie przepadają. Delikatnie mówiąc...

- Jesteśmy dorosłymi ludźmi i możemy bez problemu uciąć zwykłą pogawędkę. Trudno, żebyśmy się chowali po kątach i na siebie boczyli - powiedział twórca pierwszych przebojów Dody.

Doda nie wyglądała na pogniewaną, Tomek natomiast był lekko zmieszany.

- Atmosfery nie nazwałbym pozytywną, była po prostu normalna - podkreśla Lubert pytany o to, jak wyglądało ich spotkanie. - Byliśmy przyjaciółmi wiele lat, mamy o czym rozmawiać...

Jeszcze w 2007 roku oboje bardzo się przyjaźnili. Zespół Virgin był u szczytu sławy. Cały kraj mówił tylko o ich wokalistce - Dodzie. Nagle ich drogi zaczęły się rozchodzić. To oczywiste, że Virgin musiał się rozpaść.

Wtedy Lubert zaczął robić sobie żarty z piersi piosenkarki. Padały określenia typu "cyce są robione" czy "spuchnięte sztuczne balony". Solową płytę Dody skwitował na swoim blogu określeniem: "Siedzą paszczury i nawalają". W teledysku "Idę na plażę" nowej kapeli Luberta - Video, pojawiła się osoba parodiująca zachowanie Doroty.

Oliwy do ognia dolewał Maciej Durczok, były menedżer Virgin i Dody, a obecnie opiekun Video, który to w owym teledysku rzuca do jednego z muzyków: - Po co ty wystąpiłeś w reklamie lodów? Co ty, jakaś lodziara jesteś?

A wtedy właśnie Doda nagrała swoją reklamówkę lodów. Doda nie reagowała oficjalnie na te zaczepki, więc wszystko ucichło.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki