W lipcu Don Vasyl miał poważny wylew. Na szczęście problemy zdrowotne udało się zażegnać, a obecny stan gwiazdora pozwolił wrócić mu na dobre na scenę.
- Gram już koncerty i w planach mam kolejne. Czuję się bardzo dobrze - zapewnia w rozmowie z nami Don Vasyl i przyznaje, iż życie zawdzięcza Bogu. - Lekarze powiedzieli, że to nie oni, tylko Pan Bóg sprawił, że z tego wszystkiego wyszedłem - dodaje.
Niestety, nie wszyscy cieszą się z jego powrotu do zdrowia. - Ktoś rozsiewa plotki o mojej śmierci. Słyszałem też, że dopadł mnie paraliż. Jak widać, to nieprawda. Boli mnie, że to nie Polacy, ale Romowie mi źle życzą... - wyznaje z przykrością artysta.
Zobacz: Taniec z gwiazdami 4. Cleo zdradza, dlaczego zdecydowała się na udział w show!