Dramat Agnieszki Kaczorowskiej. Ktoś grozi jej córce

Agnieszka, podobnie jak jej znane koleżanki, nie zdecydowała się pokazać twarzy swojej pociechy. Jak się okazuje, miała ku temu ważny powód. – Jak na razie podjęłam decyzję, że nie będę pokazywała wizerunku mojego dziecka. To się bardzo powiązało z tym, że pojawiły się jakieś groźby w stosunku do mojego dziecka na moim Instagramie. To mi zapaliło lampkę. Ma być przede wszystkim bezpieczna, więc nie chcę, żeby wiedzieli, jak wygląda jej twarzyczka – mówi Kaczorowska. – Poza tym główną motywacją do tego, że nie pokazuję jej twarzyczki, jest to, że chciałabym, żeby sama o tym zdecydowała. Bo jeżeli ona będzie kiedyś pracowała jako jakiś prokurator, będzie na jakimś wysokim stanowisku, może nie będzie chciała, żeby jej pracownicy, świat, wiedzieli, jak wyglądała w pieluszce – dodała w programie „Przerwa na kawę”.
Kilka miesięcy temu z podobnymi atakami musiała się zmierzyć inna serialowa gwiazda, Olga Kalicka (26 l.) z „Rodzinki.pl”. W anonimowych komentarzach ludzie życzyli śmierci jej nienarodzonemu dziecku. Kalicka wszystkie groźby zamieściła na swoim Instagramie i zagroziła prokuraturą. Miało to być ostrzeżeniem dla tych, którzy je piszą.

2 zdjęcia