Dramatyczny finał zakazanej miłości. Historia zespołu "2 plus 1" to bajka bez happy endu

2020-07-18 11:16

Niektórzy zespół „2 plus 1” nazywali polską ABBĄ, głównie ze względu na stylistyczne podobieństwo ich piosenek. Ich historie łączy także miłość, która w obu przypadkach odegrała wielką rolę w ich sukcesach, ale także przyczyniła się do rozpadu. Trudno bowiem mówić o losach zespołu „2 plus 1”, pomijając historię niezwykłego uczucia, które połączyło Elżbietę Dmoch i Janusza Kruka.

ELŻBIETA DMOCH

i

Autor: Karewicz/ Archiwum prywatne ELŻBIETA DMOCH
Groby dziennikarzy i prezenterów TVP. Byli ikonami PRL. Niezapomniani

Dopóki wokalistka nie pojawiła się w życiu zdolnego kompozytora, Kruk i Cezary Szlązak grając w zespole Warszawskie Kuranty, utrzymywali się m.in. z grania na zabawach. Na jednej z nich, pod koniec lat 60. Kruk zwrócił uwagę na Elżbietę, która wzięła udział w konkursie wokalnym. Jej uroda zrobiła na nim piorunujące wrażenie. Wkrótce dołączyła ona do ich zespołu, który zmienił nazwę na „2 plus 1”, a ich wzajemna fascynacja przerodziła się szybko w namiętne uczucie. On porzucił dla mniej żonę i dziecko, ona zupełnie straciła dla niego głowę, aż wreszcie w 1973 r. para powiedział sobie „tak”.

Ich szczęście potęgowały jeszcze kolejne sukcesy na scenie. „Chodź, pomaluj mój świat”, „Windą do nieba”, „Iść w stronę słońca” - te przeboje uczyniły z „2 plus 1” jeden z najważniejszych polskich zespołów lat 70. Ich sława wykroczyła także poza granice Polski – koncertowli m.in. w ZSRR, NRD, Kanadzie, USA czy na Kubie.


Dobra passa nie mogła jednak trwać wiecznie. Początkiem końca okazało się wprowadzenie stanu wojennego., a w kolejnych latach zespół nie odzyskał już dawnej popularności. Przełożyło się to na kryzys w związku Elżbiety i Janusza. Ostatecznie historia zatoczyła koło – tym razem to Dmoch została porzucona dla innej kobiety, choć nie traciła nadziei, że uda jej się odzyskać ukochanego.

W 1992 r. czekał ją jednak kolejny bolesny cios, po którym wokalistka już nigdy się nie podniosła. Niespodziewana śmierć Janusza Kruka w 1992 r. przypłaciła załamaniem nerwowym i depresją, do których z czasem doszły także problemy finansowe. Wokalistka zniknęła z życia publicznego, na scenę wracając tylko na krótko w 1998 r. W ostatnich latach próbę reaktywacji zespołu podjął jeszcze Cezary Szlązak, koncertując z nowym składem. Muzyk odszedł jednak w sierpniu ubiegłego roku.

Emisja w TV:

Muzeum Polskiej Piosenki: "Windą do nieba" - 2 plus 1
piątek 19.40 TVP Kultura

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki