Joanna Krupa po zabiegu liposukcji: Dżołana odessała sobie tłuszcz ZDJĘCIA

2013-01-10 20:07

Piękna Joanna Dżołana Krupa (34 l.) zachwyca nas nieustannie od wielu lat. Jednak jak się okazuje, wcale nie jest taka idealna. Modelka swoją urodę zawdzięcza zabiegom, które korygują jej sylwetkę. Ostatnio zadbała o to, aby z jej brzuszka zniknęły niepotrzebne wałki tłuszczu.

Gwiazda "Top Model" nieraz podkreślała, że swoją urodę zawdzięcza głównie ćwiczeniom i dużej ilości wody z cytryną. Ale każdy w branży wie, iż co jakiś czas trzeba wprowadzać pewne korekty figury. Wszak z wiekiem sama woda przestaje już wystarczać.

Ostatnio na seksownym brzuszku Joasi pojawiły się pewne zmarszczki demaskujące zabieg odsysania tłuszczu. Jednak Dżołana postawiła na metodę o wiele mniej bolesną od tradycyjnej liposukcji.

- Miała robioną lipolizę iniekcyjną i serię mezoterapii (zabiegi regeneracji skóry - przyp. red.) w celu ujędrnienia brzucha - twierdzi Piotr Kaszubski (21 l.), właściciel kliniki medycyny estetycznej Estinity.

Modelka usuwa tłuszczyk zastrzykami z roztworu fosfatydylocholiny (tzw. spalacza tłuszczu). Dostaje się je w brzuch niezwykle cienką igłą. Zabieg jest praktycznie bezbolesny. A efekty dość szybko stają się widoczne, choć na poczatku mogą mieć działanie uboczne.

Koszt jednego zastrzyku to prawie tysiąc złotych, a takich trzeba wykonać nawet sześć. Ale 6 tysięcy zł to przecież nie majątek, aby pięknie wyglądać...

Piotr Kaszubski, właściciel stołecznej kliniki medycyny estetycznej:

- Zabieg polega na podaniu do tkanki tłuszczowej roztworu fosfatydylocholiny, która rozbija tkankę tłuszczową. Ta oczywiście z czasem się wchłania. Przed zabiegiem nie są wymagane żadne specjalne przygotowania. Strefa z lokalnym nadmiarem tkanki tłuszczowej poddawana jest serii zastrzyków cienką igłą. Zazwyczaj, aby osiągnąć zadowalający efekt, zabieg trzeba powtórzyć kilka razy. Między nimi należy zachować odstępy ok. 6-tygodniowe.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki