Nowy związek, ciąża i nagłe poronienie. Miony rok był dla Edyty bardzo trudny. Ale doszła już do siebie i potrafi chłodno podsumować minione wydarzenia.
„Kobiety, które doświadczyły poronienia, często nie rozmawiają o tym z nikim. Nie wypłakują tego bólu na głos. Zostają samotne w swojej wewnętrznej żałobie. Zostają same ze wstydem, że ich organizm nie podołał... Musimy o tym rozmawiać i wzajemnie się wspierać. Przecież tyle nas jest” – napisała Edyta na swoim Facebooku, wspominając także związek z Mateuszem Zalewskim (35 l.).
Rozpadł się on niedługo po utracie ciąży. Gwiazda wierzy, że nad wszystkim czuwał Bóg.
„Ufam mojemu stwórcy. Bezwarunkowo. Jeśli związek dwojga ludzi miał okazać się niedojrzały, bylibyśmy egoistami, chcąc dla własnego spełnienia skazać bezbronne życie na niewłaściwy dla niego dom. Pan Bóg już to wiedział, zanim zrozumieliśmy to my” – podsumowuje Edyta.