Edyta Górniak okłamała całą Polskę! Dopiero teraz wyznała całą prawdę o swojej relacji z Zapendowską!

2022-06-01 9:25

Od lat jesteśmy świadkami konfliktu między Edytą Górniak (50 l.) a Elżbietą Zapendowską (75 l.). Nauczycielka śpiewu wielokrotnie krytykowała piosenkarkę, a ostatnio dostało się też jej synowi Allanowi. Górniak nie wytrzymała i postanowiła ujawnić szokujący sekret show-biznesu! Okazało się, że gwiazda okłamała całą Polskę w kwestii swoich relacji z Zapendowską!

Edyta Górniak okłamała całą Polskę! Dopiero teraz wyznała całą prawdę o swojej relacji z Zapendowską!

i

Autor: akpa Edyta Górniak okłamała całą Polskę! Dopiero teraz wyznała całą prawdę o swojej relacji z Zapendowską!

Edyta Górniak zdobyła wielką popularność występując w musicalu "Metro", a później w 1994 roku zajmując drugie miejsce w konkursie Eurowizji. Polska oszalała na punkcie piosenki "To nie ja". Po tym występie kariera artystki nabrała tempa, a swoją pierwszą płytę "Dotyk" zadedykowała Elżbiecie Zapendowskiej, o której mówiła, że nauczyła ją śpiewu. Niestety z biegiem lat, obie panie miały coraz gorsze stosunki. Ostatnio Zapendowska w ostrych słowach skrytykowała też debiutancki singiel jej syna Allana.

- Ma 18 lat i parcie na szkło pewnie. Bardzo chce robić to, co zaczął. Nie wiem, czy go rynek nie zabije, bo są lepsi. Ale też ma 18 lat i wychował się w takich warunkach, w jakich się wychował. Przy takiej matce, która plecie takie bzdury, że pół świata się śmieje (…). On nie dostał ode mnie wpie*dolu. Powiedziałam o dykcji. Powiedziałam, że szczeny nie urywa, też nie zachwyca – powiedziała w rozmowie z Piotrem Kędzierskim.

Edyta Górniak broni syna

Edyta Górniak postanowiła skomentować krytykę pod adresem swojego syna. Zapewnia, że Allan w ogóle nie przejął się słowami Zapendowskiej. - Ja tego nie przyjęłam do serca i Allan tym bardziej nie przyjął, natomiast to, co mi się osobiście podobało, to to, że kiedy ktoś jego zapytał o to, jak odnosi się do tej oceny, to on nie wiedząc o tym, co powiedziała Ela Zapendowska, powiedział, że chętnie posłucha, bo jeśli to są konstruktywne uwagi i mógłby zastosować jakieś ćwiczenia, to z przyjemnością posłucha. Ja wiedziałam o tym, co powiedziała Ela i taka byłam dumna z Allana, że on wybrnął z taką klasą. On nie zna Eli Zapendowskiej - wyznała w rozmowie z Jastrząb Post.

Górniak ujawniła prawdę o Zapendowskiej

Od lat jesteśmy świadkami dość ostrych wypowiedzi Zapendowskiej na temat Edyty Górniak i tego co robi. Piosenkarka po 15 latach zdecydowała się wyznać swój sekret! Otóż to wcale nie Elżbieta nauczyła Edytę śpiewu! - Ja zbudowałam jej legendę, i to musimy powiedzieć sobie szczerze. Nikt nie znał Eli Zapendowskiej na skalę ogólnopolską, ja wszystkich przekonałam, że to jest osoba, u której się warto uczyć śpiewać i muszę się z tego bardzo szczerze wycofać - zaczęła artystka i dodała:

- Nigdy nie chciałam tego mówić. Mam kilka takich tajemnic, jeśli chodzi o show-biznes. Ela mi kiedyś pomogła i ja postanowiłam za tą jedną pomoc też jej pomóc. Moja pomoc polegała na tym, że ja okłamałam całą Polskę, mówiąc, że Ela Zapendowska nauczyła mnie śpiewać. To jest nieprawda. Chciałam jej po prostu pomóc - wyznaje.

Edyta Górniak ostro o show-biznesie: Złodzieje, narkotyki i alkohol

Postanowiła opowiedzieć, jak zaczęła się droga Zapendowskiej do popularności:

- Jest mi ciężko w sercu, z tym że przez te wszystkie lata nosiłam taki ciężar, bo ja nie lubię kłamać. Jestem szczera, otwarta. Ale chciałam zrobić dobry uczynek, dlatego, że kiedy pojawiła się możliwość pracy w teatrze dramatycznym i mogłam zacząć spełniać swoje marzenia dziecięce i rozwijać się, to żyłam w bardzo restrykcyjnych warunkach. W takim domu, w którym zupełnie nie było przestrzeni na dzieciństwo. Wiedziałam, że to będzie bardzo trudna przeprawa, żeby przekonać moich rodziców, żebym ja mogła przenieść się do innego miasta i rozpocząć pracę. Ela rozpoznała mój talent - mówi.

Górniak tłumaczy, że Zapendowska przekonała jej rodziców, żeby nie bronili jej wyjazdu.

- Ona zrobiła wtedy bardzo ważną rzecz, bo przekonała moich rodziców, że warto puścić mnie do Warszawy. Potem dzięki temu przez wiele lat utrzymywałam rodziców. Natomiast ja za to dedykowałam jej moją pierwszą płytę „Dotyk”. Wtedy żył jeszcze mój śp. menadżer Wiktor. Ja chciałam Eli pomóc. Poprosiłam go, żeby on dał jej pracę przy „Metrze”. Żeby ona robiła rozśpiewki z fortepianem. Mimo że mieliśmy nauczycieli, to przekonałam Wiktora. Więc on ją ściągnął z Opola do Warszawy, dał jej mieszkanie, za które płacił, dał jej pracę – zarabiała i miała pełną opiekę mojego menadżera, a ja wszystkich przekonywałam, że to Ela mnie nauczyła śpiewać. To jest nieprawda.

Allan Krupa Enso o byciu synem Edyty Górniak. Długo nie wiedział, że jest znana!

Zapendowska nie jest dla Górniak autorytetem

Górniak mówi otwarcie, że Zapendowska nie jest dla niej autorytetem.

- Wszystkie programy, do których poszła Ela Zapendowska, jako mój coach i mój nauczyciel, były oparte na tej legendzie, którą sama zbudowałam. Zbudowałam w taki sposób kilka osób, ale większość z nich wykorzystała szansę pozytywnie (...) To, że Ela, mając tyle lat i żyjąc tyle na świecie – rozumiem różne etapy, rozumiem jej zwątpienie, rozumiem, że może być nieszczęśliwa, niespełniona, zła, może potrzebuje uwagi. Ale nigdy nie dałam jej powodu, żeby mówiła cokolwiek złego publicznie przeciwko mojej osobie, albo przeciwko mojemu jedynemu synowi. Ja nie biorę sobie tych słów do serca i Allan też nie. Dlatego, że z całym szacunkiem, to nie jest dla mnie autorytet. Jeśli chodzi o uwagi techniczno-wokalne. Ale postanowiłam po 15 latach jej atakowania, powiedzieć wam prawdę.

Sonda
Górniak powinna wyjawić prawdę o Zapendowskiej?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki