Edyta Górniak szantażowana i NĘKANA. Ostro rozprawiła się z "fanem". Żąda przeprosin

2023-03-06 15:15

Edyta Górniak (50 l.) to łagodna i zrównoważona osoba, ale... nie da sobie w kaszę dmuchać! Nie milkną echa polskiego finału Eurowizji i wyboru na naszą reprezentantkę Blanki. Fani konkursu, delikatnie mówiąc, nie są zadowoleni. Mocno oberwała za to Edyta Górniak, przewodnicząca jury polskich preselekcji. Gdy jej obserwatorzy próbowali szantażem wymusić na niej ujawnienie swoich głosów, diwie puściły nerwy. Uważa, że jest nękana!

Edyta Górniak

i

Autor: AKPA

Edyta Górniak była przewodniczącą jury tegorocznego finału konkursu Eurowizja 2023. I choć diwa jasno wyjaśniła w rozmowie z "Super Expressem", że rola ta była jedynie uhonorowaniem jej pamiętnego 2. miejsca zdobytego na Eurowizji i nie miała wcale decydującego głosu, a nawet nie wie, jak zagłosowali inni jurorzy, spadł na nią ogromny hejt. Fani konkursu niezadowoleni ze zwycięstwa Blanki i przegranej Janna, zaczęli atakować Górniak. Oberwał nawet jej syn. Sieć zalały bowiem komentarze, jakoby Allan Krupa miał blisko przyjaźnić się z Blanką. W rzeczywistości po raz pierwszy zobaczył ją właśnie na polskich preselekcjach.  

Fani konkursu wciąż żądają ujawnienia dokładnych głosów jurorów. W tym celu jeden z nich zaapelował do Edyty Górniak na jej Instagramie.

"Pani Edyto, jest Pani naszą ikoną Eurowizji. TVP wykorzystało Panią sadzając jako przewodniczącą jury. Zmienili wasze głosowanie (...) Jako fan Eurowizji i Pani proszę - niech Pani pokaże swoją kartę do głosowania lub po prostu napisze, na kogo oddała Pani swoje głosy. Wszyscy hejterzy z Pani zejdą (...) Niech Pasni nie straci naszej miłości, pasjonatów Eurowizji i Pani talentu. Nie warto. TVP wróci... My nie" - napisał jeden z fanów. 

Edyta Górniak postanowiła obszernie odpowiedzieć na jego komentarz. Nie spodobała jej się taka wiadomość...

"Widzisz, może nawet i zdecydowałabym się złamać regulamin i podać mniej więcej z pamięci swoją punktację (bo karty już nie mam) - gdyby nie twoje ostatnie zdanie. Nie wyrażam zgody na szantaż i w takim sytuacji proszę, abyś odszedł już teraz" - zaczęła ostro diwa. "To ja nie chcę mieć fanów, którzy po tylu latach mojego życia dla nich uważają, że nagle mogłam się tak zmienić, żeby chcieć kogokolwiek oszukać i to publicznie. Nie chcę fanów, którzy w głębi serca wiedzą, że NIE mogłabym czegoś takiego zrobić i że nie byłam osobą decydującą o ostatecznym wyniku - a i tak sieją nienawiść tutaj, bo tutaj łatwiej im dotrzeć do instytucji. Jesteśmy niesprawiedliwi i Ty dobrze o tym wiesz. I jesteście winni PRZEPROSINY - i mnie, i mojemu Synowi za nękanie, absurdalne! metkowanie i pochopne, bezmyślne, w jakimś amoku podejrzenia. Tyle w temacie. Przekaż kolegom. Pokój Tobie" - zakończyła swoją odpowiedź Edyta Górniak.

Przypomnijmy, że Edyta Górniak broni wyboru Blanki na polskiego reprezentanta. Jak uważa, jej piosenka "Solo" ma szansę podbić europejski rynek. Sama Blanka dopiero po tygodniu od swojego zwycięstwa zabrała publicznie głos... Jak napisała w swoim oświadczeniu okropne ataki hejterów odebrały jej radość z wygranej.

Przeczytaj więcej tutaj: Blanka w końcu przerywa milczenie. Przykre oświadczenie, bardzo gorzkie słowa

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki