Miami stało się ostatnio ulubionym miejscem Edyty - podczas pracy nad nową płytą bywa tam bardzo często, nagrywa w Stanach wokale na album. Tam także odpoczywa i ładuje baterie.
- Muzyka na żywo, słońce, wspaniała gościnność tego miejsca pozwalają mi w naturalny sposób naładować baterie, dzięki czemu mogę dawać publiczności dużo energii podczas koncertów "Love 2 Love" - wyznała Górniak w rozmowie z magazynem Flesz.
Jeszcze dwa tygodnie temu Edyta odpoczywała w Miami, wróciła do Polski tylko po to, by pojawić się na planie odcinków na żywo programu "The Voice of Poland". Do Stanów wraca już w grudniu - zamierza spędzić z Allanem święta Bożego Narodzenia i sylwestra właśnie w Miami. W tym celu zrezygnowała ze 100 tys. zł, które mogła zarobić za sylwestrowy występ w polskiej telewizji.
Znajomi Edyty twierdzą, że tak pokochała Miami, że myśli o kupnie tam małego domu, do którego mogłaby uciec zawsze, gdy będzie miała na to ochotę. Z pewnością ją na to stać, więc nic nie stoi na przeszkodzie. Miejmy tylko nadzieję, że gwiazda nie ucieknie z Polski na stałe.
Zobacz: Górniak pływała z delfinami! [ZDJĘCIA]
Przeczytaj też: Z kim STUKA się Edyta Górniak...widelcem?